9 december 2012
Zima
Małe nóżki. Śnieg głęboki.
Bardzo dzielne wielkie kroki.
Sanki z tyłu ciągnie mama.
Zima! Zima! Lep bałwana!
Małe rączki. Kurtka duża.
Przeszedł sam już pół podwórza.
Czapka śniegiem obsypana.
Zima! Zima! Lep bałwana!
Oczy duże. Szal na nosie.
Zima! Zima! Zaczęło się!
Cała biała przyszła z rana!
Mamo! Mamo! Lep bałwana!
9 october 2024
na kolorowoMarian Banaszak
9 october 2024
Understanding MeSatish Verma
8 october 2024
0810wiesiek
8 october 2024
O GodSatish Verma
7 october 2024
Z liściem na głowieJaga
7 october 2024
0710wiesiek
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.