14 october 2012
Mój prawdziwek
Mój prawdziwek wielki, zdrowy
czeka na mnie jeszcze.
Schował się w polu wrzosowym.
Karmiły go deszcze.
Wiatr mu korzeń gruby, mocny
czyścił i szlifował,
a przymrozek chłodem nocnym
dobrze zahartował.
Mój prawdziwek czeka na mnie,
na tę jedną chwilę,
w której w oczy moje wpadnie.
Po niego się schylę.
Będzie potem z ciekawością
wyglądał z koszyka
pokazując innym gościom
kto ma borowika.
Będzie potem na sznureczku
na Wigilię czekał,
aż wreszcie po opłateczku
nasyci człowieka.
Da mu posmak tego boru,
dębów, świerków, wrzosów.
Aromatów i kolorów
doda do bigosu.
Mój prawdziwek wielki, zdrowy
czeka na mnie jeszcze.
Spory koszyk wiklinowy
w bagażniku zmieszczę.
Kiedy się pogoda przetrze -
wiatr rozwieje chmury.
Nie będę siedział nad wierszem.
Ruszam na Mazury!
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
wiesiek
11 august 2025
jeśli tylko
10 august 2025
Jaga