Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 10 january 2022

Śmierć skurwysynów

Wiem, na których przystankach zatrzymuje się bus.
O zgubna kurtuazjo! Kierowca, którego
o coś spytałem, skłamał, więc musiałem pieszo
iść do domu. (Kupiłem kawę miast biletu).

W miejscu dla palących znów „postawisz przede mną
alternatywę”: żyć lub umrzeć. I już wkrótce –
choć wciąż nie mam planu „co do siebie samego” –
ciebie też tu ujrzą, jak zaciągasz się szlugiem.

Ja nie kocham, a ty nie pamiętasz, czym nędza.
Śmierć skurwysynów, którą jutro Bóg nam zada
z bezbłędnością lusterka bądź psora-pijaka,

poniesiemy tam, gdzie nikt się nas nie spodziewa.
Rynny są jak kondomy. Wiesz, kto z kim się pieprzy?
Pękły bańki z mydła. My, stokroć utrwaleni!


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 4 january 2022

Krzysztof B. w całunie Jezusa

„Po śmierci Farii wskutek ataku apopleksji,
Dantèsowi udaje się ukryć w jego całunie,
a gdy domniemane ciało zmarłego zostaje
wyrzucone do morza – odpłynąć i uciec”.

„Hrabia Monte Christo”, Wikipedia


Jeśliby śmierć była sama (jak zbrązowiały
palec analnego zboczeńca czy fajczarza),
to ranę w dłoni Pana tłoczyć by musiała
przez tysiące lat! Słucham zmarłej piosenkarki

Whitney Houston, która była Murzynką, okiem
pirackiej opaski nie widząc K. Costnera
twarzy, lecz zad A. Pacino. Gdy znów się wciela
w rolę szatana, palę, a dym pośród okien

rozwiewa się, zanim zdąży przybrać jakiś kształt.
Ponownie zdradziło mnie uniesienie głowy,
chociaż nie klęczałem w kruchcie. Mój dom (ruina,

do której doprowadza go wietrzenie) moim
jest burdelem. Bezdomność będzie tortur celą?
Odfruń, zniknij. Zabijam się. Nie czuję tego.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 3 january 2022

Cegłą w łeb (pragnienie śmierci)

Szedłem trotuarem. Wówczas mój cień padał w poprzek
jezdni. Jeśli przejeżdżały po nim samochody,
to noc, która miała nadejść już za kilka godzin,
stawała się wypukła! Zwrócę uwagę może

temu – kto nie gasi światła na końcu tunelu,
gdy wszystkie duszyczki przez nie przelecą – i datę
swych urodzin i śmierci przeniosę bez numeru
na inny grób. Niech obcy uiszczają opłatę...

Z rusztowania, co poluzowało się od wiatru,
spadł styropian jak śnieg w kostce. Niebo rżnie, Dedalu,
twój syn, bo widział, jak rolnicy dymali ziemię.

Do zaspokojenia damy zbyteczny jest palec,
penis, język. Czy liśćmi się legitymowałem?
W labiryncie ostatniej prostej tracę nadzieję!


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 2 january 2022

Z LIŚCIA MI JEBNĄŁ

„Panu Krzysztofowi Śliwce”


Potrzebny jest wzór, by odblokować telefon.
Wybrałem prostą literę „V”. Błyskawice –
udane próby sterowania Boga tyłkiem –
nie błyskały, kiedy Siwy z liścia mi jebnął!

Czy wiesz, że po śmierci odnajdę swoje ciało
i obszczekujące mnie sąsiadów zwierzęta,
i bliskich oraz obcych, których wciąż pamiętam,
i anioła, diabła, i tych, co zeszli dawno?

Inni sprayem krwi swe zewłoki zaznaczają
i liżą se wzajem kości, chcąc psy zniechęcać
do węszenia, i straszą kogo bądź (stuknięcia

przerażają ich samych). Walczmy o ciężarną,
bo choć dobra od zła nie odróżnimy nigdy,
marzą nam się narodziny, a nie wieczny byt.

7 listopada 2021


number of comments: 7 | rating: 1 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 3 november 2021

O Eli, Eli...

Zimno. Jak w dupie u Eskimosa.
Zwijam się stąd. Zwijam w rurkę papierki
i czytam tytoń. O Jezu, Jezu, ty dymisz!
Skręca mnie przez to jak „wykręta”, „przekręta”,
skręta. O Jezu, Jezu, zbożowyś! Więc skąd ta kofeina?
Nie wiem, przeto czekam na koniec świata. Na dzień,
kiedy będę mógł pomyśleć wśród was
(których znam od zawsze): „Już mnie nie ma,
jestem niczym”. Czekam na dzień,
w którym świadomość napisze inwokację. I niech
mnie chuj oklapły strzeli, jeśli wówczas nie pokocham
Kościoła Najświętszej Maryśki Panny. Jeśli Chrystus nie
oddzieli się wreszcie od krzyża. Od tej ciemności z cukrem.
Wystygłej.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 2 november 2021

nieprzytomny noblista z zasłoną w ręku

w oddali strzelają. spod krawężnika
wyrywam trawę. tak mało poetów

wyszło z ludu.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 3 august 2021

Tak czy owak, zawsze Nowak

Wczoraj, jutro czy dziś,
zawsze ów Bencal Krzyś!


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 3 august 2021

Parzenie szatana

Wrzaskliwość, nieład oraz tajność własnych myśli
to właściwości, których nie można przypisać
niczemu... Los sprawił, iż nacisnąłem przycisk
z symbolem wózka. Wówczas senny inwalida,

skądinąd bezręki, mógł od siebie samego
znów umywać ręce. Dziś chciałbym wlewać w niego
gorącą kawę – te łzy Boga, który oślepł!
„Ufam ci, Krzysztofie, na tyle, że pozwolę

prowadzić się pod ramię każdemu, kogo znasz”.
Moc otarć pod piersią, na którejś mnie hodował,
Panie! Co robię? Staram się zamazać węża

jego własnym pełzaniem. Czy stworzyć mu Eden
jednym chlapnięciem juchą na mur? Będę wieszczem,
póki Franek, smakosz glist, jawnie się nie zesra!

2 sierpnia 2021


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 28 july 2021

Kurwy muszą zginąć

Robię siusiu w krzaki, błogi jest wyraz mej twarzy.
Idziem na pielgrzymkę, dzikie zwierzę bierzem w Biblię!
„Wszystko chuja warte, wszystko jeden chuj”, rzekł Krzysiek,
drapiąc się. Kiedyś rany upstrzą mu oba zady…

Jezus, Maria, Józef, osiołek. Toż to potworki!
Dym z trawy zastępuje naturalne obłoki,
a Bóg prowadzi krople swej śliny rurą fifki.
Przechodząc przez jezdnię, ostrzeżenia nie usłyszysz,

bo tłumikiem członka wyciszę palne bezdomne,
co pod postacią płomyczków walczą o martwą ćmę.
Gdzie pułapka, cela tortur i jawność alkowy?

Szpetna, wesoła Danuta — która rzekła: „Proszę
cię, wyjeb mnie” — nie jest moja. Mój cień — zewłok nocy —
złożą za mymi plecami, ażeby mógł płowieć.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 4 may 2021

Stateczek kradziony

Nie miałem już czasu na wypełnienie
raportu z przebiegu służby.
Te księgi raportów ochrony
są ponoć po jakimś czasie niszczone.
Służby dnia 3 maja
2021 roku nie było.
Dyżur od ósmej do ósmej był,
ale w którymś odległym szpitalu.
Agent ochrony Krzysztof Bencal
olewał to, że ktoś chodzi po placu budowy,
a atrapa kamery
rejestrowała wciąż obrazy z zaświatów.
Gdybym chciał, mógłbym
zapamiętywać wszystko.
Wolę jednak, aby po śmierci
moje przeżyte życie było dla mnie niespodzianką.
Menel, panie kapitanie,
nie wchodzi ostatni ani pierwszy do sklepu,
tylko czeka przed nim na frajerów
lub dobrych ludzi, od czasu do czasu
kupując alkohol niepełnoletnim.
Jestem głosem pokolenia
z innego kraju, które nie skończyło
żadnej szkoły, pokolenia,
które zapomina gasić światło
w barakach (widać to po zmierzchu).
Każda rzecz aż się prosi
o pozostanie
na swoim miejscu.

maj 2021


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1