28 december 2020
Hymn do poranka
"z trującym rozdziałem o grzybach"
Tomasz Różycki
Oszczędziłem pająka. Patrzyłem
z zachwytem, co czyni. Są na to
dowody w pajęczynie moich żył. Nie ma
jeszcze much, które latają po pokoju
niczym pijane. (Szybkość ich lotu kłóci się
ze stanem upojenia). Śmierć niczego
nie wpina w gówno – w swoje włosy. W jaki sposób
postąpisz z kimś, kto wierzy, że będzie żył
tak długo, jak długo zaczyna wszystko
od początku każdego dnia? „To twoja kawa
czy moja?”, spytała kobieta. „Twoja, ale
chciałbym ją wypić”, rzekłem. „Nie!”, powiedziała
kobieta. I znowu zacząłem uprawiać
najstarsze lenistwo świata: myśleć, że jeśli
nikt mnie nie widzi, to mogę robić, co zechcę.
Rozdział o odkryciu Ameryki
przez Kolumba jest plagiatem ze mnie. Nigdy
nie potrafiłem odróżnić rogów diabła
od rogów na hełmie wikinga.
Stereotypy są okrągłe, ale fragment
w książce o słoneczku nie oślepił mnie.
27-28 grudnia 2020
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.