2 may 2023

Internetowa "Wojna Światów"

Upozorowałem swoją śmierć samobójczą
na trzech poetyckich portalach.
Nikt na nich nie dodawał tekstów ani nic nie komentował,
bo myśleli, że to prawda.
Kiedy rankiem zlitowałem się i wyjawiłem, że blefuję,
na jednym z portali (truml) usunęli mój wiersz oraz wpisy.
Zostawili jeden "wiersz" grafomański,
który nawet dostał od kogoś plusik.
Na innym portalu (poemax) ktoś od razu
zaczął pisać do mnie komentarze,
a kiedy zacząłem odpierać jego subtelne ataki,
zbanowali mnie.
Jeden wiersz mógł świadczyć
o wielkim rozchwianiu psychicznym,
bo był zlepkiem wypowiadanych do mnie strasznych słów
i użyłem w nim samych wielkich liter
oraz zrezygnowałem ze znaków diakrytycznych.
Otóż, bracia i siostry wzajem siebie,
ja nie miałem zamiaru niczego pozorować.
Wiersz grafomański był dla beki.
Wiersz "rozchwiany" był jak najbardziej prawdziwy,
tylko że ów stan psychiczny trwał tylko chwilę
(w takim stanie tworzyłem często sonety,
których kunszt niejeden chwalił).
A pomysł na rzekomy wpis ojca o mojej śmierci
przyszedł mi później.
W nocy zdrętwiał mi fragment prawej dłoni.
(To pewnie kara).
Miałem problem z podpisaniem PIT-u,
który ojciec wcześniej spokojnie wypełnił.
Gdybym mógł cofnąć czas,
zrobiłbym tak, żeby wszyscy myśleli, że zdechłem.

2 maja 2023 r.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1