17 august 2013
falling song
czwartek bardzo dużo spadania lecą
liście sadza czarne jak sadza piórko
włosy do twoich oczu
i kot się zasadza (dla zasady) na spadłe już pisklę
pod drzewem w sercu podwórka
serce przemieszcza się powoli w stronę żołądka
chyba za wcześnie na to
na łeb na szyję na twarz
na podziurawione mokrymi pociskami ulice
– rozkładają szeroko uda –
pod gardło podchodzą puste
wydrążone światłem wnętrza
teraz rządzi mój (k)łamliwy język
nie trzymaj mnie za słowo – możesz się załamać
możesz się ześliznąć
kiedy wszystko spada wywołuje ciężkie sny
z upiornych negatywów –
czarnych białek białych tęczówek
źrenic tęczowych
tęczowych próżni białych dziur
czarnych karłów
prześwietlonej skóry
niezapowiedzianych wyznań wyszczekanych myśli
tragicznych dowcipów o śmiesznie zmarłych śmiertelnych historii o ciągle żywych
nieprawdopodobne że to wciąż się spełnia
może też moglibyśmy, no wiesz, żyć
sięgam za okno formuję wilgotne miasto
w wilgotne wszystko – papierową kulę planetę dziurę – masz
tylko podrzuć wysoko
1 july 2025
wiesiek
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
ajw
14 june 2025
ajw
12 june 2025
Jaga