29 december 2012

Czy to Genesis

bóg się urodził wiecznością
jakie niezrozumienie czasu
połowę stracił w samotności
bez ducha syna czy też żony
 
był zawsze pojedynczy
nim kupił Rolex
nagle w trzech osobach
 
oni mówią sześć tysięcy
gdy wreszcie kobietę
od tak aż duchem
kocha wszystkich
nawet syna krzyż
 
niby z niczego
a nas z gliny
 
lecz za durne drzewo
wypędził – kochał?
 
jakże łatwo udawać
i jak łatwo kłamać


number of comments: 4 | rating: 6 |  more 

Bazyliszek,  

przepraszam wierzacych, to nie o to chodzi, bo ja gdy sciskam drzewo, sciskam boga, ale gdy wiara pozwala gwalcic i zabijac i tylko w jego imieniu, sorry, to szatan nigdy bog a ja kocham swiat i ludzi, nawet bez boga (nie musze w jego imieniu zabijac)

report |

Eva T.,  

Wroce tu jeszcze :) Ale moja pierwsza mysl, ze to raczej nie bog, nie wiara/religlia, ale wlasnie ludzie sa bestiami. Na szczescie nie wszyscy.

report |

zuzanna809,  

takie to biblijne wątpliwości, ale Jej nie można podobno czytać dosłownie...:)

report |

.,  

a było nie zrywać;)

report |



other poems: Bez kieszeni, Po prostu, Każdemu w cierpieniu, Filatellista, Nic przeciwko butom, Widok bez okna, Całkiem bez sensu, Kobieta, Wycinanki, Tutaj mówią Velo, Nieudany obraz, Kiedyś odejść trzeba, Przytul mnie, Mój świat w twojej dłoni, Rybka, Idź mym śladem, Trudne powroty, Dzisiaj nie padało, Anioły, Strach, Twoja postać, Może innym czasem, Samba pa ti, Moje głupie pytanie, Historia naszych spacerów, Pluto, Nam nie znana mowa, Na bezgraniczu, Dziwny sen, to coś, Podziękowanie, To nie tak miało być, Diagnoza, Pytanko, Ach te możliwości, Mina złej gry, Tuż przy stole, Twoje bose stopy, filozoficzny erotyk, masz tak fortepianowe dłonie, Morze powrócisz, kiedy powracam, w niby pałacu, siostry mgławicowe*, może to epitafium, Moguncjo*, pomiędzy oczami, Odeszło suchym deszczem, w truskawkowym lesie, Afryka, naszemu muminkowi Hani, a ja boję się, nie odpowiadaj, jemu van było, kocham cię w sukience, krzyk, Bella Italia, i tak kocham ciebie, Ex, No tam na Śnieżce, Aliens, dlaczego, dzwiedź agnieszka, Erotycznie, Morze lecz kto wie, Ten kto stracił zrozumie, Nikt tego nie wie, Refleksje, piersi, because, nie wszystkie schody do nieba, Sopot, czekając na przystanku, Lodowisko, wsiadłem w nie ten autobus, W W-wie tak wiele ulic, Nieporozumienie, Tylko jeszcze, Tęsknota, To nie musi gazela, Gdybym tylko wiedział, nawet wersem, Ból, Tobą zwariowany, Words, Nad dachami twojego miasta, Na sopockim molo, Następny kubek kawy, Rzuciłem właśnie palenie, Tam na ławce, Boso jesteś piękna, To był żart, To nie tylko Kopernik, Dirty windows, Podróż, Samo tu a tam tność, Kiedy mnie nie będzie, Powroty, Waterloo, Dzwiadka ślady, Ty, Znam piękne groby, Gdybyś tylko była, Action w location, Pustynny komentarz, A oczka są pustynne, Odin powiedział, Będziesz nowe buty, Orbit, Gdzie i po co, Help, Nawet nie znam tytułu, Wariacje na tematyczne tematy, Mam pytanie, Brel & Adamo, Słone kałuże, Ona i tak majta, Nie wszystkie dźwiadki śpiochem:), Domek nad morzem, Powiedz jak zatrzymać ptaki, Złamałem gałązkę no i, Francja jest piękna, Droga, Daj mi schronienie, Nie otwieraj albumów, Kiedy nikt śpiewa, Echo, Stare drzewo, W saunie wypociłem ból, Nocny płaszcz, Alleluja, Ona cała w majtaniu, Rozmawiałem z bocianami, Nawet ja zdobyłem szczyt, Miłość, A na szczytach śnieg, Lustro, To był tylko sen, Dzwon, Nazwij mnie Twoim imieniem, Tam u Hani, Poranne spacery, Poranne spacery, Mate ma i tycznio, W fotelu wygodnie, Ach te oczy, Stopy na molo, Cicha noc, To tylko spacer, Podaj dłoń – wystarczy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1