14 june 2012
Czasami jest tłumnie
na przystanku wielki tłum
kolorowy jak wiosenny dywan
mowa konkuruje z mową
twarze otwarte i
ukryte religią
latarnie uśmiechnięte słońcem
deszcz szuka schronienia w rynsztoku
w sklepach nic nowego
może tylko ceny
autobus się spóźnił
miał na szybach wczorajsze łzy
kupiłem bilet do c
pamiętając na wietrze
rozwianą sukienkę
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma