Argo, 9 june 2018
Niczym Kaj tkwię w pałacu lodowym
na skinienie mej pani gotowy
Nie ma Gerdy by mnie uwolniła
ciało i umysł dręczy zła siła
żar lodowca otulił mnie czule
zmarznięta mgła przesiąkła koszulę
para z ust naznacza każdy oddech
gdy trwam Lodowa Pani przy Tobie
krzepną żył arterie zamarza krew
coraz wolniej unosi pierś oddech
w głębi jeszcze kołacze się głucho
zniewolone lodowe serducho
gdzieś tam w świecie jeszcze kwitną kwiaty
jednak to już teraz nic nie znaczy
jaźń zmarzniętą leniwa myśl kłuje
chce słońca lecz ciało się buntuje
Argo.
Argo, 7 december 2017
Ty która byłaś zawsze pożądaną
gdy głód okrutny ściskał brzuchy puste
tak bardzo wtedy byłaś szanowaną
lekceważona kiedy lata tłuste
trafiałaś często na śmietnik ze stołów
zaniedbana gdy na twarzach był uśmiech
jesteś podstawą choć nie znasz kościołów
masz swoje miejsce przy każdej rodzinie
bo jesteś ważnym wszak członkiem zespołu
tyś dostrzeganą w każdej złej godzinie
przy pełnym brzuchu tak niewiele trzeba
by zapomnieć gdy zagrożenie minie
jesteś marzeniem tylko kiedy bieda
niedoceniana zwykła kromko chleba
Argo.
Argo, 26 august 2018
wraca późno chłop do domu
już prawie dwunasta
w dłoni zwiędły wiecheć trzyma
czeka nań niewiasta
zabalował trochę dłużej
gdzieś w przydrożnych barach
a że sroga z niej matrona
wałkiem będzie karać
wszedł do domu po cichutku
wyciąga wiązankę
no a żona rozeźlona
wałek ma za pałkę
już podnosi go do góry
zaraz będzie biła
mąż bukietem się zasłonił
ona się zdziwiła
bardzo mocno zaskoczona
zobaczywszy kwiatka
uniosły się cycki w górę
w dół opadła łapka
awantura zażegnana
przynajmniej na razie
małżeństwo pojednane
do łoża się kładzie
już głęboko gdzieś schowany
tekst o bólu głowy
chłopu po gorzałce korzeń
płonie już gotowy
tak rozeszła się po kościach
cała awantura
on po ciężkim dzionku zasnął
ona się przytula
gdy na dworze noc gwiaździsta
a życie nudą tryska
wtedy łoże jest rozrywką
pięćset premią czystą
Argo.
Argo, 15 july 2017
Nie zliczam dni lat -
lecz kiedy przyjdzie pora
będę gotowy
wyrzucę zegar -
już nie będzie potrzebny
w czasie bez czasu
wplotę sekundy
w ciasny węzeł gordyjski
zamrożę chwile
wrzucę minuty -
do studni grawitacji
w mrok czrnych dziur
zziębnięty wszechświat -
czas spływa z cyferblatu
bez przemijania
nie ma przeszłości
umarła teraźniejszość
zastygła przyszłość
umarł krajobraz -
w zastygłej martwej pozie
nic już nie znaczy
skonała gwiazda -
w swej końcowej agonii
rozsiała błękit
Argo.
Argo, 21 july 2017
wśród ciemnych cieni lasu
na niewielkim wzniesieniu
przy wąziutkiej ścieżynce
co to między krzewami
niczym żmija się wije
stał na grubym ogonku
w brązowym kapeluszu
całkiem przystojny grzybek
prawdziwek to szlachetny
borowy zacny książę
przedmiot westchnień smakosza
kosza ozdoba wielka
ucieszył moje oczy
więc schylam się szczęśliwy
tfu, psia krew, ehh, cholera
ten też jest robaczywy
Argo.
Argo, 11 july 2017
Wierszyk nie dla malkontentów , cierpiących na
chwilowy brak humoru i obrońców praw zwierząt .
Markotnie po izbie gospodarz się krząta,
coś podniesie, zgarnie, przełoży i posprząta.
Spogląda po kątach, czegoś poszukuje.
Sam już chłop nie wie, czego mu brakuje.
Myśli sobie; jak żyć może chłop bez baby,
z tym kłopotem dłużej nie dam sobie rady.
Chyba iść do swata by mi było trzeba,
lub o zmiłowanie zwrócić się do nieba.
Swat mieszkał za rogiem, nawet całkiem blisko,
więc ładnie ubrane, poszło doń chłopisko.
Sprawę mu wyłożył jak kawę na ławę,
postawił też flachę, dołożył roladę.
Tuż po wypaleniu suszonego skręta
dowiedział się gazda, że baba nie mięta.
Mimo, iż o bufet oparły się sprawy,
wyszło, że nic z tego, że jest już starawy.
Na koniec, swat bacy w zaufaniu gada,
słuchajcie sąsiedzie, taka moja rada.
Jeżeli z tą sprawą rady nie dajecie,
tajemnicę pewną, zdradzę jeśli chcecie.
Najlepsza na świecie, najwierniejsza baba,
to mój drogi kumie, rąsia czyli graba.
Ona się nie skłóci, nie rzuci i nie zdradzi,
a zawsze w takich sprawach dobrze sobie radzi.
Wraca chłop do domu, nad słowami duma,
rozmyśla, roztrząsa co słyszał od kuma.
Cóż się porobiło, toż to nie wypada,
aby zamiast baby, spała ze mną graba.
Szedł uliczką myśląc, przyjdzie skończyć marnie,
aż niespodziewanie, zobaczył owczarnię.
Rozejrzał się chyżo, płot pokonał skokiem,
przez wrota do środka, wszedł niepewnym krokiem.
Pominę milczeniem, co się wtedy stało.
Chłop do domu wraca, śpiewa na wieś całą:
Łowiecko, łowiecko, tyś mi radość dała.
Łoj co ty byś jesce, gotować umiała.
Argo.
Argo, 30 november 2018
łazi baba po chałupie
parska sapie klnie i warczy
no bo to chłopisko głupie
dopadł jakiś uwiąd starczy
jak mu teraz tu dokuczyć
kiedy nie chce już figlować
i jak jemu wciąż marudzić
że ją znowu boli głowa
nagle same komplikacje
zawitały im do łoża
w pościel wchodzi on i chrapie
a spróbować przecież można
zła na chłopa i na siebie
nabrała na miłość chęci
on śpi niczym anioł w niebie
ona się wciąż w betach kręci
przytulała się do niego
sprawdzając czy coś nie wzrasta
czując już że nici z tego
marzy - by chociaż pogłaskał
Argo.
Argo, 7 december 2017
już od rana krząta się Mikuś
pośród wrzawy hałasu krzyku
gania wszystkich niczym nadzorca
a wokół wre praca gorąca
z taśmociągu sypią się lale
tuż obok elf haftuje szale
pod ścianą jakiś troll leciwy
lwom pluszowym zaplata grzywy
chochliki skręcają rowery
montuje gnom do łódek stery
nawet wróżki mają zajęcie
krzątają się przy nim zawzięcie
gdy już będzie gotowe wszystko
odpocznie sobie towarzystwo
Mikołaj zapakuje sanie
każde dziecko prezent dostanie
Argo.
Argo, 30 november 2018
spękana papa trzeszczy pod stopami
wiatr przegania precz z dachu zwiędłe liście
mediator z trudem panując nad słowami
tłumaczy że to przecież nie jest wyjście
milczy desperat stojąc na krawędzi
tkwi z pustym wzrokiem utkwionym przed siebie
zadarte głowy ciekawskiej gawiedzi
krok i krótki lot – szybko spotkał ziemię
Argo.
Argo, 13 february 2018
wybudowałem dom
ty w nim nie zamieszkasz
ot taki to już los
a z nim cała reszta
dla ciebie to wszystko
być miało - i po co?
nie przyszłaś tu za dnia
nie było cię nocą
gdzie błąd popełniłem
że sam spać dziś muszę
oddałem ci serce
zaprzedałem duszę
nie ze mną masz randki
wciąż zmieniasz partnera
czego w życiu szukasz?
a niech cię cholera
Argo
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik