felix077, 12 marca 2013
Wściekłymi słowami ciskam w ciebie
zmieszanymi z nienawiścią i odrazą
krew krąży szybciej i szybciej
goniące przekleństwa
goniąca agresja
Drzwi otwieramy
Drzwiami trzaskamy
I ten huk który niesie się po domu
Wrzący krater lepkiej lawy
Drzwi otwieramy
Drzwiami trzaskamy
Czy ja chcę cię zabić?!
Czy szukam tylko wyjścia z tej sytuacji?!
felix077, 18 marca 2013
I co teraz kiedy jedni są za
a drudzy będą czekać na sprzeciw
Niczego nie pojmuję
tylko
Tę
która szeptem budzi ducha
która zapachem delikatnej bladości zajmuje uwagę
i
tak lekko frywolnie rzuca skojarzeniami
prosto w twarz
i
jeszcze ten czas kiedy ja jej usta
łączą się z biciem serca
rytm
wiruje oplata
tak skoczna zabawa
aż do utraty tchu
gorących snów
felix077, 16 marca 2013
Czasem wszystko powraca
jak na zawołanie
cała ta przeszłość i w ogóle ...
chciało by się coś zmienić coś poprawić
ale na wszystko jest już za późno
Liczy się tu i teraz
ewentualnie
to co będzie jutro ...
Marzenia plany
zapisane podkreślone
czerwonym markerem daty godziny
i już ...
a potem jednak
chciało by się coś zmienić coś poprawić
ale na wszystko jest już za późno
Czasem jak pędzę po szynach
w tych tunelach windach
i
ruchomych schodach
to świat staje w miejscu
jestem poza całą tą pajęczyną
zjawisk
bo
chciało by się coś zmienić coś poprawić
ale na wszystko jest już za późno
Liczy się tu i teraz
ewentualnie
to co będzie jutro ...
felix077, 2 kwietnia 2012
Na wysokim krześle
udawaliśmy bezruch
Zwinięci w prześcieradło
smakowaliśmy wspólnej skóry
Na podłodze
gdy ty przymykałeś powieki
mocnym oddechem
budziłam sąsiada
felix077, 14 marca 2013
Byłem lekkim skrzydełkiem
bujanym przez senny wietrzyk
Wielobarwne listki, łodyżki i płateczki
tańczyły
a ja nad nimi
tak wolny beztoski jak ptak
Lecz nagle
nie wiedząc kiedy wplątałem się
w sieć pułapkę
czekała na minie
a ja
naiwnie, beztrosko
w nią wpadłem
tak ciasną i lepką nić
Ja w kleszczach
Ja kokon
Ja nic
felix077, 21 lutego 2012
Wiszę ciasno wtulony
jak liść ... pąk zawinięty
wyciągnięty siłą ... do życia
Mam smakować powietrza ...
kropel rosy ...
i mam doświadczać:
Ojca i matki ... zgodnie pragnących
mojego szczęścia ...
Kochanki która rozsmakowana w
poznanianiu mocy dobra i zła ...
Zapłodni siebie mną ... a potem ...
Rozszarpie mnie w instynktownym poczuciu spełnienia ...
Ja owad ...
Ja część ekosystemu ...
felix077, 18 kwietnia 2012
Jestem banalny
taki zwyczajny
przewidywalny
Kiedy coś mówię
to nic nie wymyślę
Kładę się, stoję
powtarzam kreślę
Jestem dokładny
wciąż taki sam
kładę się, stoję
trzymam się ram
Nic nie powstrzyma cyklu myślenia
Jestem banalny aż do znudzenia
Jestem banalny
taki zwyczajny
przewidywalny
felix077, 18 marca 2013
Najpierw w szklankę
nalałem wody procentowej
pomarańczowy sok zmieszłem z kostkami lodu
Tak wygodna
ta skórzana kanapa
w koncie
ujęła mnie gościnnie pod ramię
Muzyka przyciągnęła słuch
struny
głos melodyjny
delikatny lecz cierpki
I łyk długi gorący
aromatyczny
przeciągnięty aż do dna
Do dna
Do dna
za samotność
której oddałem się na całąnoc
felix077, 25 marca 2013
Co pamiętam?
Starą kamienicę
cegła za cegłą
chlapnięta tynkiem
okiennice długie
jak wybałuszone oczy
brama jedna
ogromna czarna pordzewiała
Co pamiętam?
Zatęchłą kamienicę
Drzwi na klatkę
Którą?
Bo tak rozproszone
i wszystko w tej studni
pogryzione zębami jednego wieku
Co pamięta?
Zapomnianą kamienicę
wiosną i latem
tak wbitą w ziemię
niczym
drogowskaz minionej epoki
znak przegranej wojny
Co pamiętam?
Smutną kamienicę
jesienią i zimą
smaganą parszywym wiatrem
czasem otuloną śniegiem
z rzędem świecących okien
które dawały nadzieję
że gdzieś tam
jest jeszcze życie
a może moja rodzina
Co pamiętam?
Wieczory i piwo na klatce
w półszepcie rozlane
dymek jeden od drugiego w kolejce
albo
kiedy nocą libacja zaczynała gonić
po klatce po schodach
to wiedziałem że będzie też krzyk
i próba kolejnego morderstwa
Co pamiętam?
W długich pachnących starością korytarzach
trzymających się za ręce
ściskających usta
bawiących się
młodych kochanków
Kamienico
Czas i z tobą ludzie
dawno przepici samotni zapomniani
odchodzą w pył i gruz
niewspominanego już świata
ale
Ja dalej pamiętam
CTRL + Q to Enable/Disable GoPhoto.it
CTRL + Q to Enable/Disable GoPhoto.it
felix077, 21 lutego 2012
Kiedy patrzę to tak pusto ...
widzę, czuję, smakuję ...
trochę niepokoju i trochę samotności ...
na krawędzi naszego łóżka
Ty nie siedzisz, ty nie leżysz ...
tylko ... tylko ...
pościel rozrzucona i
tak pusto ...
...sercu ... ustom
felix077, 1 kwietnia 2012
Szukam słów
którymi mógłbym
być bliżej twojego serca
twojego słowa
zawieszonego tak często
na krawędzi krzyku
na krawędzi szeptu
Szukam słów
którymi mógłbym
oswoić twój słuch
zmieszany z muzyką
bełkotem informacji
jest tak pusto
jest tak głucho
Szukam słów
którymi mógłbym
dać ci nadzieję
nadzieję
na lepsze życie
felix077, 26 marca 2012
Są takie tematy,
które chcemy oboje ...
omijać, unikać
a może zwyczajnie przemilczeć
Są takie tematy
które chcemy oboje ...
i mimo wszystko ...
odczuwać, doświadczać
i
przeżywać siebie
W pozycji, położeniu, konstelacji
płaszczyźnie, atmosferze, przestrzeni ...
Bez tlenowego
Bez życiowego
Stosunku
Powiedz mi kochanie gdzie jest Tabu?
felix077, 26 marca 2012
Zawsze na końcu dnia czeka na mnie
łyk wody i dwie blado-rózowe przyjaciółki
które przy zgaszonym świetle
bawią się ze mną
kolorami, wspomnieniami
bawią się ze mną
które przy zamkniętych powiekach
bawią się ze mną
pragnieniami, marzeniami
bawią się ze mną
A potem sen ... bez wspomnień
Poprzedzony głębokim dreszczem
igły lekarskiej
Dobranoc Doktorze.
felix077, 19 kwietnia 2012
W modlitwie medytacji
duch oddzielony od ciała
podążający za mantrą
odmawiający niepowtarzalne wersy
w stronę jasności
z falą głosów
w imię przeżycia
wiecznego życia
klęczący umartwiony
krzyżem rozrzucony
w kwiecie lotosu
żebrzący przy Świątyni
rozkołysany rytmem
zaklęty modlitwą
uniesiony energią
wprost w objęcia
Najwyższej Nieograniczonej Siły
felix077, 26 marca 2012
Razem to znaczy
Skóra i skóra
i oddech przy oddechu
nerwy tak swobodnie napięte i rozluźnione
Ty też przymknęłaś oczy
i uleciałaś
na dreszczach i hormonach
w atmosferę głębokiego spotkania
Są dźwięki tony sylaby
i
zrozumienie stanu milczenia
felix077, 5 kwietnia 2012
Brud, tłuszcz,
kęsy, kawałki, okruch
Łyżki, widelce, noże
talerze różne ...
szklanki i kubki
a potem ...
na sam koniec
gary patelnie i teflon
Znęcam się
nad szmatą, płynem
i
ten strumień wody
z licznikiem, zaworem i kurkiem
w odpływie ginie ten świat
zjedzony przełknięty świat
felix077, 22 kwietnia 2013
Zatrzymać czas
a może bardziej
zabrać ze świata
zapach drzew rosnących za oknem
głos liści wznoszących się na wietrze
szmer wody wspinającej się po rurach do góry
Kołysać się ze wskazówkami zegara
albo ręką czarowć
przestrzeń i miejsce
ale nie ludzi
Mówić nie ma potrzeby
język spętany sam nic nie powie
W myślach świat bardziej prawdziwy
nie boli
nie szczypie
nie gryzie
Być jednym i z jednym
na zawsze
Ja autyzm
felix077, 20 maja 2012
W klatce metalu i tworzywa
labiryncie prowadzonym korytarzem
gdzie powietrze syntetycznie uzdatnione
a dźwięk zapiany kreską wariografu
Bo jakaś przyczyna musi być
Przewody i kable w pokarmie i w wodzie
osadzony licznik rażacy prądem
Bo jakaś przyczyna musi być
Jestem głodny
Jestem spragniony
Chcę żyć
W odruchu
będę konsumowć
W odruch
będę wydalać
Czy ja to ty?
felix077, 13 marca 2013
Mury od lat
poszarpane zębem czasu
Okna zabite na głucho
gwoździem już pordzewiałym
Wszędzie półmrok
obsypany ziarnem kurzu
Drzwi ziejące
czeluścią otchłani
Podłoga pusta zdeformowana
leży porzucona tak od lat
Zimny ten wszechświat
a my w nim
jak samotne planety
dryfujemy
bardzo bardzo daleko od siebie
felix077, 12 marca 2013
Jestem kobietą
pachnącą
obsypywaną kwiatami
tajemnicza
koronką i podwiązką
Jestem kobietą
kokieteryjną
czarującą
zasadniczą i naiwnie ulegającą
kaprysowi chwili
Kobietą istotną
energiczną
myslącą i psychiczną
Szczerą i zmienną
a na koniec dnia tak senną
Dobranoc
felix077, 13 listopada 2016
Ja sam, sobą
zduszony, podarty, zdeptany.
W chaosie kroków.
W chaosie myśli.
Zdusiłem.
Każda jedna nadzieja, martwa.
Każda jedna iskra, martwa.
Serce, rana otwarta.
Podarłem.
Słowa przysięgi, przyrzeczenia.
Płomień połknął szybko historię
15 lat życia.
Zdeptałem.
Wspomnienia, czerwone kwiaty.
Maj, lipiec, czerwiec zdeptany.
Starty na pył.
Teraz z otwartymi przegubami poddaję się zniszczeniu.
Uff ...
Już mi lepiej
felix077, 17 kwietnia 2012
Czy pamiętasz naszą ostatnią noc?
Przy ściśniętych żaluzjach
lampie ściemniałej
i telewizorze gadającym
jak zwykle swoje
Czy pamiętasz mnie?
Byłem tak nagi, subtelny
delikatnie delikatny
w pocałunkach
w pieszczotach
Czy pamiętasz kiedy?
Księżyca i gwiazd już nie było
a ty już ubrana, umalowana
trzasnęłaś drzwiami
wykrzykując prawdę
Twoją i tylko twoją prawdę
Czy pamiętasz?
Ja pamiętam.
Chociaż tak bardzo chcę już zapomnieć.
felix077, 2 kwietnia 2012
Ja ściśnięty gęstym tłumem ...
barki, ramiona ...
nogi wyciągnięte na wprost
Ja głęboko wepchnięty
między
elektroniczny alfabet
i
treści anorektyczki
ewolucyjnie już nimfomanki
Ja ogarnięty
szumem, piskiem
i
hukiem otwierających się
i zamykanych ...
Ja szukający
drogi ...
drzwi
felix077, 11 kwietnia 2012
Każdy krok
zgięte czy sztywne kolana
każdy krok
przez myśli, marzenia i burze
każdy krok
w labiryncie liczb i wykresów
każdy krok
do ostatecznego rozwiązia
każdy krok
jak zamiar jak decyzja
jest ważny
każdy krok
felix077, 12 marca 2013
Ty i wojna
w której żyjesz
Ty i wojna
której nie rozumiesz
W tłumie obcym
w tłumie wrogim
wypatrujesz
koncentrujesz
bezwzględny morski łowca
Wzrok wbijasz
w Tą
którą chcesz zdobyć
którą chcesz zniewolić
Wzrok wbijasz
w Tą
którą chcesz kneblować
którą chcesz krępować
zaspokojeniem własnego popędu
felix077, 26 marca 2013
Gdybyś tylko chciała
porozmawiać
podzielić te wszystkie
problemy wątpliwości i lęki
na słowa sylaby
a może
jeszcze na coś innego
Gdybyś tylko chciała
zobaczyć mnie
w tym
pędzącym pociągu
nazwanym
czasem a może światem
Gdybyś tylko chciała
poczuć
kogoś innego
zaklętego w słowach
i niezaspokojonej czułości
to Ja jestem
Gdybyś tylko chciała ...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek