22 kwietnia 2013
Labirynt
Korytrze w nieskończoności
oświetlone jasnym wyrażnym promieniem
ściana i ściana
droga kierunek
pyszczek i ogon
nieskończona podróż
aż do utraty tchu
aż do pomieszania zmysłów
odrastających pazurów
Czasem tylko laborant
podrażni prądem
albo
dociśnie tłok strzykawki
z inną substancją
nowym wyzwaniem
Niepokój drgawki
Tylko kwestią czasu
jest moje ostatnie tchnienie
Dziękuję
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53