hossa

hossa, 19 february 2012

Zakręt w Kocią

Widzisz Panie z góry inaczej
patrzy się i nie jest śmiesznie
kiedy śmiechu tyle co kocich łez.
 
A gdyby je posiał.
Zraszał namiętnie mlekiem.
Zebrałby może na chłodne wieczory
pręgowany plon.

Mruczące futra miękkie łapy
na wszelkie upadki oczy uszy
mam.


number of comments: 19 | rating: 16 | detail

hossa

hossa, 15 february 2012

serce mi pika żal warzywnika

ale najbardziej żal tego kota   
bo ta zielarka wiedźma podłota
zdjęła mu buty siedmiomilowe
ucięła ogon zgoliła głowę 
później go sprytnie wypatroszyła
jabłko włożyła brzuch mu zaszyła
i oprószyła pieprzem czerwonym

a przecież był on kotem uczonym


number of comments: 18 | rating: 9 | detail

hossa

hossa, 13 february 2012

tropiciel bajek

myślisz nie ma i czujesz żal                 
że zasnęła pod głębokim śniegiem      
że ją porwał na strzępy wiatr                  
lub zostawił           

ale nie wiesz że pewien chart                             
kiedy chrapie porusza łapami   
i przemierza cały ten świat     
by ją znaleźć


number of comments: 55 | rating: 20 | detail

hossa

hossa, 6 february 2012

Dług

Pewnie panu dzisiaj dokuczył świat  
Znam cholernie przykre i niemiłe   
Lecz nie pomoże panu kilka dat     
Ceruję wersem chwile 

Być może nie świat te łzy wyciska
Pan się uśmiecha niepewnie trochę  
Była bliżej odeszła po cichu
Lekką zabrała wodę
  
Pan się smuci pan płacze nie trzeba
Chociaż podobno są i dobre łzy 
Ktoś mi kiedyś tę mądrość odsprzedał
Wciąż jestem mu dłużna bzy


number of comments: 28 | rating: 17 | detail

hossa

hossa, 4 february 2012

ropa nie benzyna

trafił mróz dieselka
w serce mechaniczne  
kruche delikatne
prawie ceramiczne  

a to chichot był nie mróz ledwie mazał esy
niechby chociaż ściął na maxa
żeby
popękały szyny mosty błony
w uszach lśniły sople
śnieżne wierchy kruszył but
wtedy

zagarnęła zima Plac Wolności
trzy miesiące rozpisała dzień po dniu
grzała Flora Fauna Serengeti krew
nie woda; szło się


number of comments: 36 | rating: 16 | detail

hossa

hossa, 1 february 2012

płomień

wędrował powoli
nieśmiało może bał się
głębszego oddechu

że za prędko zbyt nagle za dużo  
na raz zaczerpnie i spłonie  
nim rozbłyśnie całe to wokół

i była cisza
ale nie taka zwykła
inna przejrzysta żywa

żarzy się jeszcze


number of comments: 33 | rating: 23 | detail

hossa

hossa, 29 january 2012

wina Camerona

mokro wietrznie zimno biało chmurnie ledwie
liże promyk dachy w wielkim mieście: snuję

o Pandorze ziemi obiecanej górach
zawieszonych o najczystszych duchach w szepcie

drzewa matki i w błękitnej skórze:  widzę 
grzbiet pomarańczowy w locie pazur opium

kina wciska w fotel zdradzam ciebie znowu
katar zamiast mieszać z nabożeństwem zupę


number of comments: 29 | rating: 16 | detail

hossa

hossa, 24 january 2012

te ostatnie wersy dla ciebie

Oczekiwana światłowodem 
niech jeszcze popłyną i Bywaj !    

Chwyciło na sen życie za kark
pcha przez miasto że w uchu brzęczy
bąk jakiś dźwięk zew jakby hejnał
Mariacki czyżby sygnał tadam ?

Kogut to czy Pobudka?
Był sen.
W lutym wybuchnie wiosna.


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

hossa

hossa, 22 january 2012

***

mógłbym kluczykiem być srebrną furtką
kocim ogonem jedwabnym szalem
puszką Pandory synem sąsiadki

promykiem tęczą tym lepiej rzadziej
wrzaskiem poranka samotnym łóżkiem
plasterkiem szynki szeroką drogą     

skałą kamykiem źródlaną wodą
echem i pechem pchłą mógłbym nawet 
koniec mieć w groszki z dużej litery

i pośród innych lśniłbym jak daszek
- a założyli z trzech kropek gacie


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

hossa

hossa, 21 january 2012

i nie ma synek szczepionki

Roziskrzyła tancerka kamień
w ogień tylko jednym spojrzeniem
 zamieniła wodę i znikła
w eterze - plum eklerek w ustach
na chwilę słodko lecz okrutna
i trzeba odchudzać się zamotała
odurzyła przeszła z gorączką powróci
każda następna najprawdziwsza
ta najbardziej zapalna.
Krewna grypy potrafi położyć


number of comments: 6 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: pamięć dotyku, wiadukt, z pamięci i wyobraźni, ziarenka, pierwsze kroki, z niekończącą się czułością, siódme niebo, Kino prze państwa kino światowe, z powietrza, snopy, opono pono i ho, skądś, Good morning, Vietnam, manifestacja życia, nakapało tak przy okazji, nienazywanie, Reszta to dodatki*, płotek, bąbelki słów, mój anioł i liryka miłosna, mój anioł i śmierć, mój anioł i brak wiary, mój anioł i prośba, mój anioł ma ostre pazury i zęby, miauczą zegary, lecz popij zieloną herbatą, kukułka kuka, w powietrzu para, ujrzawszy kawę, nie ma żartów, kanarkom, portalajka, W Boskim Biurze Projektowym, ułomki z sekund, na marginesie., wokół jeziora szalone dzikie, miły mój ty się mnie nie bój, Hopzdołka, Dobranoc. Dzień dobry, poniosła mnie szafa, psie poletko, sandałek, z lizakiem w ustach, Historia Lelka Kozodoja, Dawno, dawno, wczoraj chyba, O czym myślą Listożreki po śniadaniu?, ot, ciszę się* jak to łatwo powiedzieć, Wolontariat, noc zorzy, przenikliwość, All Inclusive, trzy stonogi, rozmienienie, nie rozumiem powietrza, handel na sztych, rysik, paleolit, recenzja pewnego wiersza z listopadowego konkursu, Wyliczanka, z nurtem, życie na kredens, a byłby liść opadł, Nie było cudu, no jeż czy nie jeż?, starzec otwiera usta, Idzie człowiek idzie, nie zamiatam, port na szkle, ktoś je widział? ktoś pamięta?, Na końcu Szarej Kolorowanki, wybiła dwunasta, w Żołędziowie, biała ty biała, wchodzę, Hotel Za Wcześnie Umarłych, błonnik czy aromat?, bo to się zwykle tak zaczyna, oddam kota w dobre ręce, zawodzajka, Fizyka, (wcale miły nie myślę o tobie), przeniesienia, intex, Legenda całkiem zmyślona, I co my tu mamy?, nie kołysze lecz huśta, baranajka, mamy często przymykają oko, Mazury w mini, mam dla pani skowronka, na deskach Słowackiego, Krzysztof H. psuje się nocą, gdybym był poetą...wtedy*, Zimowe Pragnienie Wierszy, odporny na infekcje- leniwiec, Bond odrzuca rewolwer, osobne planety, Jestem, Julka prosi o kilka słów, Uwaga-, wiersz dla ludzi, zapas, artysta, jak śliwka w kompot, Dziewczyny lubią brąz*, kiedy jest pięknie, chcesz naprawdę chcesz?, Łapało się to i tamto, Misterium- proza, której nie pozwolono być poezją, wodospad, niespodzianki, ja i ty, szkic, jak ? a tak, na skraju Eleonory, bardzo smutny wiersz, ktokolwiek widział kto wie niech zmilczy, A wy co?, Do koszyczka, Głodne są Pańskie Ścieżki, Zmniejszyłam się, Poranek, Tak przy okazji, kiczowate pisanko, O kogucie który chciał zostać orłem, Bywa, Kobieta, oto jest pytanie, Dla Darka, Zakręt w Kocią, serce mi pika żal warzywnika, tropiciel bajek, Dług, ropa nie benzyna, płomień, wina Camerona, te ostatnie wersy dla ciebie, ***, i nie ma synek szczepionki, Drewniany Archipelag, Idea, Bal Pod Przepiórką, być może tak wyginęły dinozaury, próba, ze środą do skrzynki, szczyt, selekcjonerska wróżba, ars poetajka, zawierzenia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1