Jerzy Woliński | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (148) Kolekcje Poezja (305) Fotografia (1623) Pocztówka poetycka (250) Dziennik (1) |
Jerzy Woliński, 21 września 2014
jednak chce by jego cenić
puści finał na antenie
samba przeciw polce żwawej
czas zaparzyć już dzban kawy
gdy nam wyjdzie as za asem
wtedy złoto będzie nasze
Jerzy Woliński, 27 czerwca 2012
która jego doceni
jak nie ma czym się żenić
ona zawsze była mądra
o czym poświadczały jądra
Jerzy Woliński, 23 września 2011
Dzisiaj wielu woła walczę o parlament
nam wciąż brzmi w uszach żałosnych par lament
Jerzy Woliński, 5 sierpnia 2011
Zwykłe imię dziewczyny
a tyle w nim uciechy
poprzestawiasz połamiesz
tu i tam dasz krechy
powtórzysz jedną literę
rabarbar masz znakomity
weźmiesz trzy pierwsze bar
to pierwiastek lub miejsce do jedzenia
lub po prostu ar
z rolnictwem związany
i masz już prawie wiersz napisany
uwzględnić od tyłu już arab jedzie
konik i arba w której on siedzi
a rab na niego czeka
i ara furkocze
a Ra bóg słońca
pięknie mu przygrzewa
Abba mu śpiewa
la sol fa mi re do
takie jest tego pisania credo
wystarczy rzec abra-cadabra
i nie wiem w końcu czy jestem niezdara
gdy z mi wychodzi tylko Barbara.
Jerzy Woliński, 1 lipca 2012
przetestowała niejednego
na członka niestałego
wie(t)rzył iż zdąży
lecz ona już w ciąży
Jerzy Woliński, 23 kwietnia 2011
Mały żółty kurczaczek
omija z kolcem krzaczek -
jak ognia, bo ukłuc się boi
a jego kuzyn mały
po różach drepcze cały
i choc kuśtyka, to wdzięcznie stoi
ej, bracie nie bój się
róża wnet polubi cię
wędruj za mną, to też będziesz cały
szły kurczaki szeregiem
za nimi burek biegiem
a indor gulgotał dla chwały
w kurniku kwoka gdacze
na polu szarak skacze
ucieszył go widok dwóch krasnali
chrum, chrum świnki słychac też
za drzewem schował się jeż
kwakanie kaczek słychac w oddali
a mała ruda gąska
i bociek, co nam kląska
do tego żabka, pszczoły i ptaki
auu, auu - wilk wyje
obok gdzieś lis się kryje
raban robią wszystkie zwierzaki
a czas przegonic łotra
zło - co na drodze spotkam
koniec! intruzów czas pozbyc się już
a kurczaki wciąż kwilą
może koguta zmylą
i chyba wiedzą jak unikac róż
lis ucieka do nory
a wilk udał, że chory
mają więc wolnośc wszystkie zwierzęta
a mały czarny kotek
raz na, a raz pod płotem
czaruje i uwodzi pisklęta
ile zwierząt jest tutaj
nawet studnia zepsuta
i ten kurnik, co wiele w nim jajek
do miski mleczko wlano
o owcę tez zadbano
mamy sielankę jak gdyby z bajek
i każdy bajki słucha
nadstawia kogut ucha
i ten kucyk, co piękną ma grzywę
kurczaki będą kurą
ale kogutem - bzdura
ale zostaną na zawsze żywe
na dachu gołąb grucha
do żony, co go słucha
razem swe dzieci będą chowali
zwierzęta żyją w zagrodzie
ej, już tak jest w przyrodzie
ja wiem, że będziecie je kochali
Jerzy Woliński, 22 maja 2012
a propos - studencki pokój
kwadratowa klatka
w niej wszystko się mieści
trzy tapczany szafa półki na książki
i półka na prowiant
duże lustro umywalka trzy krzesła
wiszą story na oknie
głośnik na ścianie - po co to gadanie
jeszcze lampy zwisają z sufitu
mała nocna stoi na stole
to wszystko zmieszane w nieładzie
wygląda zabawnie
co bawi także nas studentów
lubimy nasz pokój
X 67r
Jerzy Woliński, 12 maja 2011
niepodal kamiennego wzgórza
tam Ewka pod drzewem się wkurza
i patrzą i mówią sąsiedzi
a ona jak siedzi tak siedzi
i siedzi i siedzi i szlocha
iż chłopak ją rzucił nikczemny
a ona tak bardzo go kocha
staniczek ma bardzo pojemny
wnet chustkę swą białą wyciąga
by otrzeć spłonione swe lica
i patrzy i patrzy pod kątem
i okiem na Józka już rzuca
ten Józek ma brodę bez wąsów
i w spodniach podobno coś nosi
lecz nie chce on Krysi porzucić
i woli też chodzić do Zosi
więc Ewka strój nowy naciąga
na sanki pod wierchy dziś pójdzie
być może znów rzuci gdzieś okiem
Sławkowi na sucho nie ujdzie
a Sławek ma merca niestety
i chatę i szklarnię pieczarki
on woli dorodne kobiety
a Ewka ma zmywać mu garnki
dziś miłość już sobie ślubują
gromadka dzieciaków zrobiona
ten Sławk jest teraz jedyny
a Ewa jest wciąż jego żoną
Jerzy Woliński, 3 lutego 2013
Kto powiedział, że Peele
To faceci z krwi bez kości,
Szablą temu przez łeb zdzielę,
By spowiednik wył z radości.
Lepiej moskaliki tworzyć,
Niż wczorajszą rybę spożyć.
Jerzy Woliński, 21 lutego 2013
dziś języka dzień,
pisać muszę bezbłędnie -
cóż, że byłem leń.
Jerzy Woliński, 25 sierpnia 2013
nieraz życia okrągła rocznica
jubilatów jakby mniej zachwyca
jednak bywa taka przełomowa
że je zaczynasz znowu od nowa
Jerzy Woliński, 6 czerwca 2013
pewien krzykacz spod Wrocławia
duże wymagania stawia
mistrzu mi mówcie
to nie w mym guście
tych krytyk nikt nia zamawia
Jerzy Woliński, 2 grudnia 2014
nic nas bardziej nie odmienia
jak przybycie pokolenia
cieszą się nowi rodzice
dziadek z babcią też nie skrycie
dziesięć punktów na początku
dano małemu wnuczątku
wtedy jednak dech zapiera
kiedy jeszcze zespół Pierre'a
trzeba zmnienić nastawienie
gdyż trudniejsze jest karmienie
ważny etap się zaczyna
w domu nowa jest dziecina
nie tracimy jednak ducha
iż wyleczy się malucha
w końcu przyjdzie ta godzina
gdy nie będzie już "robina"
Jerzy Woliński, 31 grudnia 2015
Już siwe włosy ma bieżący Roczek
pełen nadziei w ten Nowy skoczę
niech da nam siły na te dalsze lata
niechaj już nami nikt nie pomiata
pijemy szampana za wszystkich zdrowie
życzymy sobie co serce podpowie.
Jerzy Woliński, 4 grudnia 2014
dziś niejeden zacny starzyk
o Barbarze chce pomarzyć
ale każdy żwawy gwarek
spędza dzisiaj czas za barem
na zakąskę z obowiązku
rolada z modrą i śląskie
Jerzy Woliński, 24 stycznia 2013
mając trzynaście wygranych na korcie
w końcu apetyt mamy na szlema
lecz gdy li tylko Chinkę spotkamy
jaki da wynik to inny temat
Jerzy Woliński, 19 listopada 2012
listek koniczyny
ważny nieraz bywa
czasami poparzy
mocno jak pokrzywa
każdy teraz dmucha
na los demokracji
nadchodzi godzina
właściwej reakcji
Jerzy Woliński, 28 lutego 2013
w końcu dwa skoki Kamila udane
więc nie było niespodzianek
i oby nartki dostały kopa
wtedy udana będzie sobota
Jerzy Woliński, 10 maja 2011
czy można zmieniać
naturalne więzy
nie burząc
ani na chwilę
zasad
i wiary
zwłaszcza
w cudzym łóżku
Jerzy Woliński, 22 grudnia 2011
coraz więcej siwych włosów
kiedy wnucząt ci przybywa
sam nie możesz w to uwierzyć
iż ci jednak sił ubywa
Jerzy Woliński, 14 kwietnia 2011
Ledwie zdążyłeś zdmuchnąc
pierwszą świeczkę
siostra Snu
zamknęła Ci oczy
czterdzieści wiosen
wierzba Tobie bratem
białym kwiatem
ścielę Twą mogiłę
Jerzy Woliński, 16 maja 2011
Tak mało stanowisk,
a jak ziarn działaczy.
Sypnie, czy poskąpi
to niewiele znaczy.
Jerzy Woliński, 11 czerwca 2012
zamykam
w listku czterolistnej
koniczyny
jak zaklętą
w pamięci dla światła
księżyca
trwajmy
do ostatniego źdźbła
naszej łąki
rosa
jak słodkie łzy
opada
zasłania
tajemnicę
Jerzy Woliński, 23 lutego 2011
W kwiat lotosu
w kwiat storczyka
zaklinam Cię
Lorelei
skamieniałem na posąg
wiruję po elipsie życia
lunatyk
jak Ty.
Jerzy Woliński, 21 czerwca 2012
kiedyś miał on głowę mądrą
gdy wolność wybrał za Odrą
czy po lewej stronie czy prawej
nie wie do dziś - gdzie jest ciekawiej
Jerzy Woliński, 31 stycznia 2011
Czy zdradzać żonę
częste pytanie
chociaż nie po to brałem ślub
tak coś na boku
bez zobowiązań
a związek przetrwa aż po grób
Gdyby tak w myślach
choć przez przypadek
komu zaszkodzi jeden raz
jest tyle kobiet
również sąsiadek
być może sprawdzić się już czas
Na delegacji
lub senatorium
a potem powrót w zwykły byt
nie jestem orłem
ale dość zdolnym
aby wykazać że mam spryt
Co trzeba mogę
bez reklamacji
zatem pytania stawiam dwa
żyję normalnie
jestem spokojny
a gdy się budzę to wszystko gra
A może ona
po takim stażu
idąc do sklepu skoro świt
kogoś napotka
w ramach rewanżu
a da drapaka - co za wstyd
Powiedzą rogacz
a tak przystojny
pies go na spacer co dzień gna
tak więc małżeńskiej
unikaj wojny
zwykła iluzja i zwykła gra
Jerzy Woliński, 23 lipca 2012
nie z każdego winogrona
kadź będzie zadowolona
nie każdego również lata
jest dla wina dobra data
tak więc pijmy kilkuletnie
bacząc czy nas z nóg nie zetnie
Jerzy Woliński, 22 czerwca 2011
Dziwożony z Kupałnocki
ciągle bawią się w te klocki
by było weselej
dają ognia ziele
nie czekają dobranocki.
Jerzy Woliński, 10 kwietnia 2013
spoglądam trzy lata do tyłu
widzę jak wiele się zmieniło
tylko z krzyżami brzoza biała
jakby bardziej posiwiała
Jerzy Woliński, 27 kwietnia 2013
gdy temida jak oliwa
będzie wreszcie sprawiedliwa
dla tych złych jak i grzecznych
został jeszcze ostateczny
Jerzy Woliński, 13 maja 2013
kiedy pachną bzy kasztany
na maturach pot się leje
chodzę bardziej niewyspany
ciągle nowe coś się dzieje
Jerzy Woliński, 25 marca 2013
Lepiej gola z San Marino
niźli sączyć kiepskie wino
lepiej nie dołować fanów
grając jak stado baranów
lepiej patrzeć w Trumla ekran
niż przez chłopców jak do piekła
Jerzy Woliński, 12 marca 2013
dziś w ciemny wieczór czarno dymiło
za dnia na biało - byłoby miło
Jerzy Woliński, 13 marca 2013
gdy idzie wiosna burzą się hormony
na resztkach śniegu budzi się nowe
człek ptak roślina każde odrodzone
oj żeby cieplej zmarźluch dziś powie
mewy latają w samym środku miasta
walcząc o pokarm łapią go w locie
czarne gawrony kraczą nam do diaska
ziarnko do ziarnka tylko im w głowie
słodkie wróbelki ćwierkają wciąż wdzięcznie
gdy karmnik pełny świeżym przysmakiem
bo koty znowu wyczuwają miętę
jakie miłe te kocie zaloty
kwitną już pierwsze zwiastuny wiosny
biały ciemiernik śnieżny pierwiosnek
kto kochał zimę niech będzie zazdrosny
co lubi lato troszkę się zdziwi
Jerzy Woliński, 6 sierpnia 2013
letnia pora miłe panie
dobra jest na plażowanie
kiedy jednak lekko dmucha
rozum serca już nie słucha
Jerzy Woliński, 13 lutego 2014
jadą nartki jadą
to podbieg na zjazdach
rywalki wciąż z tyłu
na złoto dziś jazda
Jerzy Woliński, 31 grudnia 2016
Już się zestarzał
jakby miał pięćset
plusów nie daję
nie będzie więcej
co nam osesek
jutro przyniesie
czy będzie lepszy
powie nam jesień
Jerzy Woliński, 23 grudnia 2010
Cień twój
za mną ze mną
zawsze przy mnie
niepokoi
odejdź różo
nawet twe płatki ranią
wolę kruche maki
i fiolet wrzosu.
Jerzy Woliński, 8 lutego 2011
Pewnej pani ze wsi Górki
urosły duże ogórki
wielce pani obrażona
iż nie będzie korniszona
zrobi mizerię dla córki.
Jerzy Woliński, 14 czerwca 2011
przychodzisz niespokojny
ciepły i orzeźwiający
gasisz promienie słońca
budzisz ze snu
niewinne niezapominajki
przybierając na sile
porywasz dachy
i drzewa
dokuczasz zimnem
bądź łagodny
wietrze
muskaj lica
rozwiewaj włosy niczym paprocie
schładzaj ręce
graj melodię serca
zanieś głosu wołanie
wietrze ...
Jerzy Woliński, 4 września 2011
Mamo kup mi dziś laleczkę
tato kup mi dziewczyneczkę
dobrą na zimę na lato
kup mi kup mi drogi tato
bo ja za nią tak szaleję
iż co noc się do niej śmieję
co dzień wzdycham tęsknię płaczę
z łóżka aż pod sufit skaczę
i gdy łbem o sufit walę
przeklinam na całą skalę
Jerzy Woliński, 20 stycznia 2011
Twoje oczy
pulsują niebem
stoimy
jak w raju
zarzuciłem
ręce na ramiona
czekamy
przylgnęłaś
nie zamykając oczu
Jerzy Woliński, 6 lutego 2012
Kto powiedział, iż detektywi
nie pracują za mamonę,
temu gęba niech się skrzywi,
kiedy wejdzie na ambonę.
Lepiej zwykły mundurowy
niż w tym barze sok jabłkowy.
Jerzy Woliński, 13 kwietnia 2011
Ile jesteś młodsza
nie wiem
czy to zabawa
nie wie
lubisz spac sama
nie wi
czy będziesz śmiała
nie w
a mamy sznse
nie
mam odwagę
ni
Jerzy Woliński, 13 października 2015
znowu się o mandat stara
więc dowala wciąż rywala
jestem młody mam już staż
to wyborczy jest misz-masz
dieta wielu się oddala
Jerzy Woliński, 8 maja 2014
chcesz mieć zdrowe ogórasy
nie siej w gruncie ich przed czasem
gdy w wigilę Stanisława
to jest całkiem inna sprawa
Jerzy Woliński, 23 lutego 2013
kto nie wierzył, że to Pałka
w końcu medal nam wystrzela,
do kościoła tam na Skałce,
chodzić musi co niedziela
kto powiedział, że Justysia
z kijkiem sobie nie poradzi,
niech obgryza palec dzisiaj
pod tą farą tam w Czeladzi
a kto powie, iż Skoczkowie
mogą dobrze skakać z wiatrem,
dwa pacierze niech dziś powie
w kolegiacie przed teatrem
Jerzy Woliński, 23 października 2012
ciągle w głowie ma zielono
gdyż mu nie potrzeba złota
wiosna lato jesień zima
każda dobra jest dla spotkań
Jerzy Woliński, 3 lutego 2013
Kto nie wierzy, że Justysia,
Nie zdobędzie dużej kuli;
Niech nie marzy nawet dzisiaj,
Iż zakonnik go przytuli.
Jerzy Woliński, 4 marca 2014
pawiem Kazi mierz wysoko
z kaziukami daj dziś spoko
te wileńskie obyczaje
już ostatki w naszym kraju
Jerzy Woliński, 4 stycznia 2015
czas na bale w karnawale
nie bądź wciąż typem wisielca
o przeszkodach nie myśl wcale
trzeba tańczyć do "popielca"
Jerzy Woliński, 10 listopada 2014
nowy rzecznik śpiewnie rzekł
już jesteśmy znów bez trzech
lecz przyczyna nie ta sama
gdyż Adama zwiodła dama
Jerzy Woliński, 19 listopada 2014
kto przyciśnie w końcu enter
by mandaty były wzięte
miny wodzów zatroskane
i szampany wciąż nie lane
prawy lewy czy zielony
każdy z nich niezadowolony
Jerzy Woliński, 8 czerwca 2012
kto piłki kibicem
ale tej siatkówki
niech wypije kielich
do swej mocnej główki
jeszcze dwie wygrane
będę wiernym Fanem
Jerzy Woliński, 10 sierpnia 2012
prezes to czy premier
podwójnie wybrany
i mówi tak skromnie
że aż nie słyszany
słyszy także widzi
komu dać posady
bo na żniwnym polu
sam nie dałby rady
Jerzy Woliński, 10 czerwca 2012
ma ochotę na śniadanie
szarobura kotka
zaczaiła się w zaroślach
może wróbla spotka
nagle kundel ją przepłoszył
i ostrzega nieboraka
teraz wróbel także głodny
ćwierka mu na krzaku
Jerzy Woliński, 22 grudnia 2010
Jak powiedzieć
bez słowa
jak patrzeć
przez powieki
by być sobą
w kryształowej ciszy
chcesz czy nie
rytm pulsuje ponad nami
nikt nie słucha
i nie może czuć
takiego grania
to misterna gra
starych skrzypiec
i drewnianego dzwonu
otworzyła świat nadziei.
Jerzy Woliński, 4 lipca 2011
pośród biało-czarnych drzew
mówisz mi cicho być
nagie gałęzie śpiewają
cicho być
nie przyjmujesz zaproszenia
które wyzwala w nas natura
siedzisz w cieniu suchych liści tataraku
cicho być
ptaki niczym kruki
rozpraszają nasze spojrzenia
w szklance paruje czarna rzeczywistość
cicho być
zostałaś opiekunką
wypełniasz swawole nocy
czy będę ci też gotowym
cicho być
ciągle cicho szepczesz
bądź
Jerzy Woliński, 7 września 2011
deszczyk pada będą grzyby
dziś pozbieram je na niby
kozik z miotłą zakupiony
będzie pasował dla żony
ruszam w miejsca ukochane
tam prawdziwki wyzbierane
trafiam w znane wrzosowisko
kilka kurek i to wszystko
potem wlazłem w gęste krzaki
no i wreszcie trzy maślaki
dno koszyka puste prawie
a tu koźlarz rośnie w trawie
jeden drugi jeszcze trzeci
słońce coraz wyżej świeci
wypatrzyłem cztery kanie
czas więc kończyć to zbieranie
Jerzy Woliński, 17 czerwca 2012
odkurzone skrzypce dziadka
struny kalafonią zmyte
pieści smykiem w gamie c-dur
słucham w ciszy tą muzykę
pierwsze nuty jakby nieme
rozchmurzyły nastrój chwili
walc już płynie mocnym tonem
goście chętnie by tańczyli
dźwięki jak trzepot motyla
rozlegają się po sali
za ten koncert białej damy
dłonie długo jej klaskały
Jerzy Woliński, 16 maja 2011
Chociaż nad ustawą
siedzi godzin kilka
ale, by ją skreślić
wystarcza mu chwilka.
Jerzy Woliński, 16 lipca 2012
łyknął niewiele z propagandy języka
i wrzuca kamyki z nie swego strumyka
Jerzy Woliński, 30 października 2010
Cyprys Tobie opiekunem
płowe włosy
aureolą
oblicze Pan trzyma
w dłoni
rosa niebiańska
rozbudzi Cię na nowo
Jerzy Woliński, 18 czerwca 2011
Bywa przeważnie okrągłe i rośnie
korzeniami w ziemi
miewa liście a niekiedy igły
listki rozmawiają jak sąsiedzi
pokłócone więdną i opadają
zgodnie rosną obok siebie
jak syjamscy bracia
zupełnie inaczej niż ludzie
pod stary młode
przy nim trawa i wrzosy
tylko wierzby gdzieniegdzie płaczą
nie plotkują
nie oczerniają
żyją słońcem
powietrzem i wodą
żal jak usycha
splin na warkot pilarza -
czy tobie ...
Jerzy Woliński, 10 maja 2012
Pewien ogórek świeżo urwany
zrazu snuć zaczął bardzo śmiałe plany
- gdy się stanę korniszonem
znajdę sobie piękną żonę
- nie zdążył, na mizerię poszatkowany
Jerzy Woliński, 23 lipca 2012
w końcu ciepłe noce
gdzieś stopni piętnaście
rankiem do ogródka
po ogórki właśnie
wybierz te pachnące
świeżą porcją rosy
i patrzaj uważnie
aby nie przerosły
koperek i czosnek
liście winogrona
można też z wiśni
i chrzanu korzona
gdy kamienny garniec
dobrze wyparzony
to już za dni kilka
będzie pyszny .. niedosolony
Jerzy Woliński, 26 maja 2012
Zacność zacności w naszym gronie
dziś my przed matką chylmy skronie
Jerzy Woliński, 31 maja 2011
Karolowi Kernowi
jedna kreska
jądra znak
a dwie kreski
to już akt
Jerzy Woliński, 9 kwietnia 2014
czy to zamach czy obsesja
wiernym trzeba dać paliwa
a nie pamięć o ofiarach
walka dusz trwa wciąż na żywo
Jerzy Woliński, 21 stycznia 2014
taka kartka z kalendarza
raz do roku się przydarza
babcia z dziadkiem uśmiechnięta
gdyż odwiedzą ich wnuczęta
te co dalej zaś mieszkają
życzeń moc im przsyłają
Jerzy Woliński, 22 czerwca 2013
wdzięczna Janka
tego ranka
już bez wianka
czemu smutny Janek
miał znowu w zastępstwie
tylko nocną zmianę
Jerzy Woliński, 20 marca 2015
księżyc przyćmił trochę słońca
by oznajmić nam o wiośnie
kto nie lubił bardzo zimy
niech dziś czuje się radośniej
Jerzy Woliński, 5 czerwca 2012
Każdy kibic jest z zespołem
kiedy mecz zakończą golem
irytacja jest dlatego
że nie strzela się karnego
Jerzy Woliński, 5 lutego 2011
Słowa
piaskiem wgryzają się w oczy
Życzą mi
ptasich treli nocą
ostów na imieniny
a ja chciałbym
poziomek jeżyny
i pożółkłych liści oddechu.
Jerzy Woliński, 26 lipca 2012
tkasz powoli intrygę
by usidlić ofiarę
nie omotasz żadnej damy
na porażkę żeś spisany
gdy dziurawa jest twa sieć
możesz tylko dużo chcieć
Jerzy Woliński, 27 maja 2011
W każdym czasie prawie
bliski mu Watykan
więc pilnuje ustaw
i sobie tak-tika
Jerzy Woliński, 16 lipca 2011
Poecie cygańskiemu K. Garlińskiemu
W odległym dymie znalazł Papuszę
I dzieła z dłuta dał dla Prymasa
Parno, gdy świątki w oparach mirry
do swojej magii sam nas zaprasza.
Jerzy Woliński, 12 maja 2011
zimne ręce ogrzej draniu
i nie gadaj o kochaniu
weź się w garść ty łobuzie
i nie traktuj mnie na luzie
nie dotykaj mnie wisusie
lepiej pomyśl o kaktusie
nie zaczepiaj ty gałganie
bo a nuż i coś się stanie
chyba z ciebie dobre ziółko
a ja tylko przyjaciółką
tyś prawdziwy utrapieniec
ja się z tobą nie ożenię
pewnieś także jest gagatek
taki facet od mężatek
niby jesteś ty mój luby
a prowadzisz mnie do zguby
może w końcu
będziesz miły
jako że już nie mam siły
powiem wreszcie mój kochany
gdyż mój świat zaczarowany
Jerzy Woliński, 3 maja 2013
rzecz to prawie niepojęta
co dzień mamy jakieś święta
jak ma uczcić godnie człowiek
kto to wie niech mi podpowie
Jerzy Woliński, 9 lipca 2013
kto mi powie, że nie może
latem uśmiech mieć niezmiennie
temu pleban wnet dołoży
mszę poranną i codziennie
Jerzy Woliński, 13 stycznia 2011
Oprószony puchem
róży zwiędły płatek
zakwitł znów na biało
tak jak wcześniej latem.
Te zimne kryształki
dziś roślin pierzyną
one śpiąc czekają
kiedy mróz przeminie.
Jerzy Woliński, 8 maja 2011
powiem siwy co ja myślę
może w końcu ci się przyśnię
powiem siwy co ja czuję
jesteś ze mną nie żałuję
powiem siwy co ja widzę
że już ciebie się nie wstydzę
powiem siwy o czym marzę
żeby dotknąć raz twej twarzy
powiem siwy co zaśpiewam
bo przez ciebie to ja ziewam
powiem siwy co ja krzyczę
jak cię widzę no to ryczę
powiem siwy co ja zrobię
chyba wezwę pogotowie
powiem siwy czego pragnę
byś był dla mnie i mustangiem
powiem siwy czego nie wiem
jak mam dalej żyć bez ciebie
Jerzy Woliński, 29 sierpnia 2014
pogubili się gieroje
raźno jadąc w leśnym dukcie
gołym okiem widać przecież
dokąd im potrzebne dojście
Jerzy Woliński, 1 kwietnia 2015
ten akompaniament brzmi nadal ostro
oczy błądziły jednak za siostrą
czar walca z Krymu kruszył jej serce
a moje ciągle wciąż w poniewierce
Jerzy Woliński, 1 stycznia 2015
nadszedł czas Viktora
rządzi nami młody
i mamy nadzieję
nie będą to kłody
niech będzie przykładem
znów dobrego roku
by wciąż było lepiej
dzień po dniu co kroku
Jerzy Woliński, 20 grudnia 2013
to nie moją jest udręką
gdy dotykam jej ud ręką
tak figlarny taniec ciała
dobrze aby częściej chciała
Jerzy Woliński, 21 kwietnia 2014
dzisiaj kropla wody
nie tylko święconej
może pomóc tobie
perfumy dla żony
Jerzy Woliński, 18 lipca 2013
kiedy pleban z eminencją
rozdzielają szaty boskie
lud niesłucha tego więcej
życie bierze więc beztroskie
Jerzy Woliński, 5 maja 2015
finiszują konkurenci
wielu się Belweder marzy
część z nich liczy iż już w pierwszej
może jednak cud przydarzy
Jerzy Woliński, 13 czerwca 2015
o pierwszej połowie
ani w jednym słowie
trzy Lewandowskiego
okrasą całego
Jerzy Woliński, 23 lutego 2011
Poplątane słowa
zapomniane przez przypadek
jak płomienne umizgi
i wiewiórcze igraszki
łupina orzecha
mą dziuplą
w blasku dogasającej świecy
palcem
wystukuję
zapach mięty.
Jerzy Woliński, 8 maja 2012
motylku mój niewinny szczerozłoty
znamy się ledwie od zeszłej soboty
już skrzydełkami me oczka przymykasz
spać ja nie mogę chcę patrzeć na ciebie
gdy siedzisz na kwiatku fruwasz po niebie
choć mnie dotykasz swymi nóżkami
pięknie śpiewasz trzepocząc skrzydłami
życie przy tobie raptem się zmienia
mam więcej słońca żyję bez cienia
trapi jedynie maleńkie pytanie
czy tak do końca mych dni zostanie
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta