Jerzy Woliński | |
PROFILE About me Friends (148) Collections Poetry (305) Photography (1623) Postcards (250) Diary (1) |
Jerzy Woliński, 3 june 2012
płomyki ognia
oplatają
polana brzóz
w kociołku
pierwsze młode ziemniaki
na rożnie
zaróżowiła się ulubiona
biała
w podręcznym dołku
schłodzone
co nieco
biały walc
otworzył drogę
do spełnienia
Jerzy Woliński, 17 may 2011
Pewien Florek, mądra głowa,
z Kasią wczoraj poballouał,
usuneli wpisy
takie chytre lisy.
Jurek skrzętnie je skopiował.
Jerzy Woliński, 20 may 2012
myślę o tobie
z brzaskiem poranka z nastaniem mroku
w domu pracy na każdym kroku
na obiedzie przy innej osobie
myślę o tobie
w sklepie kinie i przy kiosku
też na działce albo w lasku
gdy rabię drzewo i noszę wodę
myślę o tobie
jak słyszę ranny trel słowika
patrzę na konia co utyka
głaszczę czarnej kozy brodę
myślę o tobie
w czasie mycia przy goleniu
na małej czarnej po jedzeniu
nawet gdy kamień mam na wątrobie
myślę o tobie
Jerzy Woliński, 30 september 2012
w świerkowym lesie wokół jeziora
gdzie kręte ścieżki wiodą do celu
nastąpił wysyp ludzi z koszami
kto je napełni pewnie niewielu
trzeba przeszukać mech pod poszyciem
może w młodniku będą maślaki
wiele blaszkowych takich z kropkami
w końcu pod brzózką są trzy kozaki
przejdę za wzgórze a tam polana
w trawiastym rowie dwa rydze rdzawe
pierwsze podgrzybki lśnią pod drzewami
idę więc dalej będzie ciekawie
wokół polany chojny strzeliste
obchodzę każdą powolnym krokiem
o jest borowik zgrabny niewielki
co rusz kolejny cieszy znów oko
choć czas upływa nieubłaganie
i mogę nie mieć wiadra pełnego
to spacer lasem dziś dużą frajdą
nie tylko dla mnie lecz dla każdego
Jerzy Woliński, 23 may 2012
zdarza się niekiedy
przynieść przypalony bochen chleba
co przypomina mi babcię Barbarę
mieszkała w sąsiedniej klatce
na parterze często wypatrywała
przez otwarte okno
wnuczku mam coś dla ciebie
była to świeżutka skórka
jeszcze gorącego chleba
choć najbardziej cieszyły przypiętki
kilkudniowa nasza nieobecność
tworzyła zapas czerstwych skórek
przeznaczonych już dla ptactwa i drobiu
ten majestatyczny szacunek dla chleba
tamtego pokolenia
pozostaje w pamięci do dziś
Jerzy Woliński, 8 september 2012
już z wolna wierzba skrzy nam się złotem
kilka warkoczy jej śmiało splotę
kokardki będą z babiego lata
tak by się stała bardziej bogata
zwiewnie zwichrzone złociste kosy
niechby muskały lica tej nocy
siądźmy pod drzewem nad brzegiem strugi
w śpiewie warkoczy czas się nie dłuży
Jerzy Woliński, 19 june 2012
niedawno sąsiad z dołu
interweniował w celu
uratowania ptaszka
jaskółka zaczepiła się
skrzydłem o gniazdo
wróbli na ścianie wieżowca
przy pomocy wędki
po kilkuminutowej operacji
zahaczyłem ptaka i
wyrwałem z pułapki
wędkę i ptaka "złowionego"
bez przynęty oddałem
piętro niżej
ptak po wyjęciu haczyka
i chwilowym odpoczynku
odleciał cały i uwolniony
od tamtego czasu
jaskółki nie próbują
zdobywać tego gniazda
Jerzy Woliński, 2 august 2012
dawać komuś minus
to nie żaden przymus
klikać tak bez komentarza
dziwi nieraz co się zdarza
jednak długich wpisów wiele
świadczy nam o takim dziele
ranking wszystkich nie dotyczy
co zaliczam do zdobyczy
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma