30 october 2025
Fascynacja
Lata nie było, mchy za wcześnie zakwitły, padało.
Gdzieś w cieniu topoli ukrywał się lis, miał tę przewagę,
że wypatruję gwiazd, drogi do nieba,
by głośno zapytać: dlaczego?
Nauczyłem się żyć i wstawać bez ciebie, kaleczę przy goleniu,
milczę. Codzienność nie pozwala zapomnieć. Wspominam
opowieści matki. Jej uśmiech i łzy. Mój bajeczny świat.
Wstydliwy do bólu.
Kamienie umiały mówić, a dym z ogniska odkrywał nieznane.
Modliłem o dłuższe dni, noce bez snu, o jeszcze. Garściami
chwytałem motyle.
Fascynacja, słowo klucz, wytrych duszy. Nie wiem,
czy to czułaś, nieważne też kto bardziej. Skomplikowane
równanie opisujące trajektorię uczuć jest bez znaczenia,
liczy się czas, odwrócony, implozja.
Wciąż nie mogę zrozumieć. Zwyczajne gesty, milczenie,
zmywanie naczyń urastało do rangi misterium, krople rosy
na szyi, związane włosy. Tajemnica w ukradkowym spojrzeniu,
wilgoć ust.
I przyszła jesień. Za szybko, pośpiesznie, nachalnie.
Zapłonęły świece i bezduszność dopełniła chwili.
Zaduma i wiatr. Rozpylony gwiezdny pył podrażnił oczy.
Jedna łza. I nic więcej.
5 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga