LadyC, 14 stycznia 2019
Może siedział tam długo, a może zaledwie chwilkę. Na pewno zdążył się rozsiąść i rozmarzyć. Przyglądała mu się zaledwie chwilkę zanim ją dostrzegł. Wiedziała dobrze. Czekał na nią.
-Tylko po co? Po co się czeka?
Dziwne pytanie. Ale ta odpowiedź wcale nie była oczywista. Nie (... więcej)
Marek Jastrząb, 8 stycznia 2019
Jerzy Putrament, towarzysz menda uważający się za literata, chwalił się, że co napisze, to od razu jest wspaniałe, a kto wie, czy nie wiekopomne. Toteż miotał swoimi rozkosznymi tekstami jak grafoman z językową cieczką.
A taki Lowry – cyzelował, dopieszczał każde zdanie, akapit, (... więcej)
Marek Jastrząb, 8 stycznia 2019
Kiedy jeszcze pracowałem w realu, kolej nie stanowiła problemu. Gdy trzeba było jechać na urlop, razem z innymi profanami przygodowych rajz uciekałem w coraz bardziej smrodliwą dal: po słońce, ozon i jod. Odpocząć, nałykać się wytchnienia, zażyć spokoju po grdykę. Kto mieszkał nad (... więcej)
Marek Jastrząb, 7 stycznia 2019
Jak to w bajkach bywa, Królewna kategorii pośledniej stała się znienacka dorodną panną do wzięcia, a dworem wstrząsnęła plotka, że zalecać się do niej postanowił osobiście królewicz Zagryzek, krewki tetryk, sflaczały lowelas i znany fanfaron.
Był to dosyć wiekowy młodzian, który (... więcej)
Marek Jastrząb, 7 stycznia 2019
Za górami, za lasami, za siedmioma światami żył sobie smok wielce potężny. Tak wielce, że wszyscy mieszkańcy starali się schodzić mu z drogi. Oczywiście wszyscy za wyjątkiem Zagryzka.
Zagryzek, choć był tylko królewiczem z drugiej ręki, a nie z urodzenia, w nagrodę za władanie (... więcej)
violetta, 30 grudnia 2018
Próbuję sobie przypomnieć Święta Bożego Narodzenia u babć. Pamiętam tylko duże, drożdżowe ciasta, które babcia wyciągała z prawdziwej kuchni i tam był duży płomień, a ciasta były miękkie, błyszczące z czarną skorupką. W kącie albo przy oknie stała prawdziwa choinka ubrana we (... więcej)
monachus, 28 grudnia 2018
Fascynujące ... intrygujące ... wciągające ... kojące.
-Puk!Puk!
-Zgadnij kto tam?
-Bóg czy może szatan.
W dobie wszechobecnej informacji, która w ogromnej liczbie czerpie moc z kotła diablej energii. Zaglądając na strony ,,w.w.w.", naznaczeni ludkimi słabościami, piętnami, których (... więcej)
violetta, 2 grudnia 2018
Pamiętam zimę z puszkiem, gdy zachorowałam, mama wiozła mnie na sankach do lekarza, bo tylko tak można było. I taką, jak złamałam sobie rękę, wchodząc pod górkę do szkoły rano, a później biegałam szczęśliwa z gipsem po krzesłach w domu. Ale też, jak czułam zimy lód w tunelu, który (... więcej)
monachus, 2 grudnia 2018
W pewnym sensie przeraża mnie myśl o Jego władzy absolutnej. Jeśli ktoś nadal wierzy,że Bóg to starzec z siwą brodą, srogą miną, dryfujący w przestworzach na cumulonimbusie powinien jak najszybciej zarzucić ten mit na rzecz niewyobrażalnej, wielopostaciowej tudzież bezpostaciowej, niepojętej, (... więcej)
monachus, 30 listopada 2018
Ptaki nie żyją złudzeniami, pragnieniami, dążeniami, emocjami, ambicjami, fantasmagoriami, tęsknotami, dewiacjami czy innymi bzdetami, w których pławi się od zawsze nieposkromione, zawiłe ludzkie ego. Żyją według ściśle narzuconego im od Stwórcy rytmu.
Esencjonalny minimalizm jest wpisany (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 stycznia 2025
w objęciachsam53
14 stycznia 2025
KonfrontacjeMarek Gajowniczek
14 stycznia 2025
Nadeszła zimaMisiek
14 stycznia 2025
spotkanieYaro
14 stycznia 2025
Walc BelamonteBelamonte/Senograsta
13 stycznia 2025
1301wiesiek
13 stycznia 2025
zimowy deserjeśli tylko
13 stycznia 2025
na dwa pasam53
13 stycznia 2025
przebudzeniajeśli tylko
12 stycznia 2025
Gorącavioletta