Elphias, 13 grudnia 2011
- Zabiłeś go prawda?
-Tak, panie komisarzu, zabiłem ojca.
- Czemu mówisz o tym tak bez uczuć?
-Otóż… Nie był on zwykłym człowiekiem. Nie wiem nawet czy mógłbym go tak nazwać. Może i potworem był?
- Opowiedz mi o tym…
- Był listopadowy ranek. Jak zawsze wstałem i nim cokolwiek (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 13 grudnia 2011
Nadeszła jesień.
W listopadzie spłonęła stodoła Babki. Na szczęście, tej nocy nie było
wiatru i oborę odratowano. Krowę, dwie świnki, kury, wyprowadzono w porę. Ale
stodoła – drewniana, kryta strzechą, płonęła z hukiem… strasznym, a słoma
paliła się wyrzucając w niebo (... więcej)
xsamanti14x, 13 grudnia 2011
patrzę przez okno
nie widze ciebie
tylko zludne cienie
nagle slyszę pukanie
biegne do drzwi
jak pies na zawołanie
to znowu rozaczrownie stanelo
u progu nie mam juz dzis
dobrego humorku
Anna Maria Magdalena, 13 grudnia 2011
Oddam serce mało używane, mieści się wszędzie, świeże w lodzie trzymane, nie mówi tylko bije, nikt nie chce? to nie
zatrzymam do następnego zakochania.
Anna Maria Magdalena, 12 grudnia 2011
Nie myśl że zapomniałam
skoro rozmawiając- milczę
patrzę na ciebie
zamykając oczy
nie myśl
poczuj moje zimne ciało
będąc dalej niż gwiazdy.
Marek Jastrząb, 12 grudnia 2011
- Powiem, wszystko powiem, nawet to, czego nie wiem! Służbę zacząłem z
powodów genetycznych. Dziadek, ojciec, wujek, wszyscy byli żołnierzami,
prostymi przynieś – wynieś, pozabijaj. W tych czasach każdy, kto dał się
poznać i zdobył uznanie szefa, piastował godność cyngla na (... więcej)
Kaero, 10 grudnia 2011
Słowa wyplute. Wymemłane najpierw i wycharczane prosto w twarz. Jakbyś chciał pozbyć się kapcia w gębie. Obrzydzenie. To widzę w Twoich oczach.
Pstryk. Twój uśmiech. Pstryk. Oczy. Ciemne, roześmiane, Twoje. Pstryk. My. Przeglądam fotografie w swojej głowie. Jedną, dwie, tysiąc. (... więcej)
milena, 10 grudnia 2011
zaczęło się na hali, takiej z akwariami
to oszklone klatki, stanowiska pracy
przebiegałam skroś jak mknąca faktura
łapałeś międzyczasy, codziennie rekordy
aż zatrzymał mnie motyl skulony pod klawiaturą
miękkim ciepłem poprosił uwolnij
ręce drżały jak twoje kiedy podrzucałeś
(... więcej)
Aga03, 10 grudnia 2011
wytłuszczyłam tekst piosenki
Znów deszczowe chmury płyną,
Czekasz aż się odezwie. Łapiesz się na tym, że co chwila zerkasz w stronę drzwi aby sprawdzić czy nie przyszła. Nigdy się nie spóźnia, dlaczego robi to dzisiaj? Wiesz, że jest zajęta. Naiwnie myślisz, że znów pracuje i (... więcej)
Anna Maria Magdalena, 9 grudnia 2011
Zdystansowana do życia poematów, biegiem do lekkich plagiatów, uderzam w serca słowika śpiewem, tańcz wspięty na palcach natury, mów językiem prastarym. Słucham szeptów babuni, agonistycznej piosenki małej dziewczynki. Łez spływających potokiem, nikt nie liczy, nie pamięta pierwszej (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 października 2024
To ma być kaszka?Jaga
14 października 2024
Laranjasam53
14 października 2024
1410wiesiek
14 października 2024
Jesień - niby kolorowo,Eva T.
14 października 2024
112Marek Gajowniczek
14 października 2024
OgromBelamonte/Senograsta
13 października 2024
Jesień zaczyna się wierszemsam53
13 października 2024
W deszczu spadających ptakówArsis
13 października 2024
Lustrovioletta
13 października 2024
samotnyYaro