28 lutego 2012
Trzynastego
Kiedy
popadam w stan niewiedzy, napawa mnie panika.
Jest
wtedy wszędzie, przez całą mnie ona przenika.
Bywa
różnie, czasem strasznie.
Wtedy
przeważnie powstają dziwne baśnie.
Oczy
grają ważną role.
Ja
je ciepłe wtedy wole.
Gdybym
kiedyś była wróżką.
Własną
szła bym wtedy dróżką.
Jak
to wszystko się tu zmienia.
Nie
dogonisz swego cienia.
Wczoraj
u mnie środa była.
Dziś
się w piątek zamieniła.
Co
mi dasz gdy mnie zobaczysz?
Ty!
Czymś dobrym mnie uraczysz.
Hełm
na głowę mą włożyli.
Nie
wiem na co oni liczyli.
Mój
niepokój kiedyś wzrastał.
Właśnie
teraz koniec jego nastał.
Marta Górka.
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta