Nevly, 18 października 2012
patrzysz przez pryzmat pocznij znaczenie kiedy tylko pragnąć
a wyskoczę jak królik z kapelusza oboje mamy coś czego
zazdroszczą nam ćmy burzliwy pragnę tego światła tego chcę
czuć przybyciem narodzin by doczekać dobiegu końca zaczętych
myśli kiedy staniemy się zagadką to nasze (... więcej)
hierinim, 17 października 2012
Ceny żonkili zeszły do trzydziestu groszy. Sprzedaje je dziadyga w obleśnej czapce. Nawet chciałem zobaczyć, jaki ma napis nad daszkiem, ale bałem się zapachu. Dziad w brudnych butach bynajmniej nie jest bezdomny. Brud na nim taki wielosezonowy, nie tylko na butach. Kurteczka wypłowiała z odkładającymi (... więcej)
hierinim, 15 października 2012
Zawsze żyłem skrajnościami. Teraz wychodzę z łóżka tylko na siłownię. Czytam Sen o kobietach pięknych i takich sobie Becketta i moje zwoje mózgowe, nareszcie, stroszą się, podnoszą, odklejają jedne od drugich, znowu stroszą i robią miny. W sumie podnieta sztuczna. Po książce nie pozostaje (... więcej)
Nevly, 15 października 2012
z ogromnym dystansem do samego siebie
podchodzę przez oryginalność języka
wirtuozeria zblazowanych myśli
pod zimowym kapeluszem asekuracyjnie na odwrocie
ma przypiętą karteczkę z napisem wiersze bez sensu
gdzieś po drodze licząc od słońca trzecia a na niej my
to halucynacje pokryte (... więcej)
hierinim, 15 października 2012
Petroniusz. Do szesnastki na Fredry wskakuje dwóch dryblasów. Wybiegli z budynku Uniwersytetu i skoook… prosto do tramwaju. Chciałoby się użyć mocnego słowa na określenie ich emocji, ale poprzestanę na sformułowaniu, że byli podekscytowani. Muszą się lekko przygarbić pod sufitem tramwaju. (... więcej)
Karolina Bądkowska, 15 października 2012
Tkaczka pieśni.
Kaplica. Budynek z czerwonej cegły. Rzeźbione, dębowe drzwi były lekko uchylone. Kiedy wchodziła skrzypiały głośno.
Na stopniach ołtarza leżała harfa i wiolonczela, lilia i niebieska róża. Wzięła wiolonczelę i różę. Wyszła na zewnątrz, oślepiło ją białe (... więcej)
sakura1192, 14 października 2012
Zanim otworzyła drzwi mieszkania spojrzała jeszcze raz na zegarek, była czwarta po północy. Wciąż w głowie szumiał jej szampan, który wypiła na nocy panieńskiej swojej przyjaciółki. Tej nocy przesadziła z alkoholem, świetowała a zarazem topiła swoje smutki.
Otóż trzy miesiące (... więcej)
Krzysztof Półtorak, 14 października 2012
„Ciekawostką tegorocznej edycji Festiwalu jest prawykonanie utworu «Tempus» warszawskiego kompozytora Adama Topoli. Napisana na zamówienie Nordwestdeutscher Rundfunk muzyka wywołuje liczne kontrowersje wśród krytyków – jedni zwracają uwagę na rozwlekłość kompozycji, brak harmonii i konwencjonalnych (... więcej)
Nevly, 12 października 2012
w jutrzni nocy lewitacja w kolorze khaki kiedy paski w oknach
gal ubrany na czerwono muł pod celą obok
nie frajer grypserą nawijka taka jest cena
zejdź na klawochę a przecwelony z kiciorem
sam do siebie nie zawiniesz tylko klawisz patrzałkami w lipko
łypie czy jeszcze tchu masz najebuki (... więcej)
Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 11 października 2012
Od kiedy jestem w twoim świecie, zaciskam mocno powieki. Straciłam zdolność zlewania się z tłem więc spokojnie czekam, aż skończysz. Kładę ręce na łóżku, nie dotykam ciała, kiedy ty je bierzesz. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Zachowuję się jak, podczas badania:
- Proszę (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
10 października 2024
WIERSZ ZE ŚPIWOREMAtanazy Pernat
10 października 2024
NETFLIXAtanazy Pernat
10 października 2024
NA SZLAKUAtanazy Pernat
10 października 2024
ZACIERAM ŚLADYAtanazy Pernat
10 października 2024
Upadły AniołDeadbat
10 października 2024
BIEGNĄC W DESZCZUAtanazy Pernat
10 października 2024
01010wiesiek
10 października 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 października 2024
Na drzwiach u Drzwi PańskichMarek Gajowniczek
10 października 2024
Yellow Day in October.Eva T.