Grzegorz Kociuba, 8 października 2012
Leżakując na działce, obserwowałem mrówki, które obsiadły ogryzek gruszki. Niezawodne ruchy, niewzruszony automatyzm działania. W każdej chwili swego życia są bez reszty tym, czym są, gdyż nie mają świadomości siebie. To świadomość siebie godzi w witalność i pewność bycia jako (... więcej)
mała, 7 października 2012
- Znów wróciło - rzekłam spoglądając w oczy Ewy
- Ty nigdy nie przestałaś go kochać, to było widać zawsze kiedy o nim mówiłaś, ten błysk w oczach i cichy uśmiech - odpowiedziała z charakterystyczną nutą pewności siebie.
- No tak, ale to mój przyjaciel i przecież obiecałam, że (... więcej)
mała, 7 października 2012
Szpitalne łóżko nie było miejscem, w którym Marysia chciała spędzić kolejną noc. Od wypadku w górach minął już miesiąc a ona ciągle nie mogła opuścić budynku.
W lutym wybrała się z narzeczonym do Zakopanego podczas drogi do Pięciu Stawów porwała ich lawina. Marek złamał (... więcej)
Anna Maria Magdalena, 7 października 2012
poukładam resztki słów
w jedno może zdanie
cóż mi pozostało po nich
kiedy milczysz
nie grzeszyłam pokorą
grzechem naiwność
nie ma już nic
Anna Maria Magdalena, 6 października 2012
twój wstyd
łamie
krengosłup moralny
rano kac na pościeli
Nevly, 5 października 2012
zanim zamiejscowi zrozumieją słońce pójdzie na bezrobocie
nie nie nie pluję amfetaminą pół żartem a nawet bardziej serio
oświadczam tylko że przebudziłem się dziś rano
i chcę być wolny w swoim mieście w którym brak drogowskazów
jest równoznaczny jedynie z dance macabre
(... więcej)
Angelina, 4 października 2012
Codziennie coraz bardziej zakochana, patrzyła na niego wzrokiem pełnym miłości. Lecz nastał okres rozstania. Oddaleni od siebie setkami kilometrów, nie mieli jak połączyć znów swoich spojrzeń. Została im tylko jedna wspólna rzecz, podczas zimnych, październikowych wieczorów spoglądali (... więcej)
Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 2 października 2012
Szarości usiadły na brzegu łóżka, trudne do usunięcia, jak osad na szkle, próbuję je przesunąć.
Popycham łokciem, trochę kolanem, ale zabieg niezwykle żmudny i wyjątkowo nieudany.
Próbuję znaleźć pomarańcze i czerwienie, by rozzłościć się i porzucać mięsem. Rzucanie mięsem (... więcej)
Aert, 1 października 2012
Tak cholernie mnie kusi żeby cos napisać, może zwykły list, albo i opowiadanie? Przecież nie potrafię pisać, bledów robie więcej niż Nigeryjczyk uczący się polskiego od tygodnia… ehhh A może to tylko nabyta chęć, jakieś wewnętrzne pragnienie? Wyrażenie siebie poprzez słowa, drobne (... więcej)
Monika Cieszko, 30 września 2012
Wokół zmierzch, tylko blask przydrożnej latarni rozświetla parkową alejkę. Gdzieś w głębi słychać lekki szmer. To mały jeżyk szukający schronienia w usytuowanej, na skraju chodnika, kupce suchych jesiennych klonowych liści. Delikatny powiew wiatru porusza białą kartką rzuconą, przez (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
11 października 2024
Jak to wytłumaczyćYaro
10 października 2024
WIERSZ ZE ŚPIWOREMAtanazy Pernat
10 października 2024
NETFLIXAtanazy Pernat
10 października 2024
NA SZLAKUAtanazy Pernat
10 października 2024
ZACIERAM ŚLADYAtanazy Pernat
10 października 2024
Upadły AniołDeadbat
10 października 2024
BIEGNĄC W DESZCZUAtanazy Pernat
10 października 2024
01010wiesiek
10 października 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 października 2024
Na drzwiach u Drzwi PańskichMarek Gajowniczek