27 kwietnia 2014
zanim
Cisza. Ostatni obraz słów powiesiłam w tobie.
Niewiele mogę. Bardziej jestem niż byłam.
Poranne wieczory budzą uśmiech, który zaraża
noc. Koszmarnie tulę bezsenność, szczególnie
wtedy, gdy księżyc składa wizytę. Nie potrafię
mu odmówić, ma w sobie tyle światła. Piszę.
Lubię, gdy wtedy patrzy. Nawet stłuczone
szkło nabiera barw. Kaleczone myślami potrafi
żyć. Zbieram każdą część. Znaczą coraz więcej.
Już nie chowam szczęścia do szuflady, ono też
potrzebuje powietrza. I ty. Jesteś. A ja nawet
nie potrafię powiedzieć. Napisałam.
Przeczytaj, zanim spadnie ostatnia z gwiazd.
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
wiesiek
15 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
sam53
15 listopada 2025
dobrosław77
15 listopada 2025
Jaga
15 listopada 2025
smokjerzy
14 listopada 2025
sam53
14 listopada 2025
wiesiek