10 listopada 2013
czasie wojny, niespokojny
twarz opierała się powoli, pośpiech widziałam
tylko w wietrze. zmrożony pocałunek darowany
mimochodem otworzył okno; kraty krzyczały rdzą.
nie zostawiaj mnie, dopóki sama nie zechcesz,
nikt cię nie zapragnie
senne omamy wirowały w rytm tego, który tańczył;
zaproś go do stołu, niech patrzy. wzrok oderwany
od rzeczywistości śnił. pozwól przez chwilę poczuć
jawę, w której nie zaznał szczęścia;
bezbłędnie wpatrywał się w punkt widoczny tylko
jemu. smakował. rozkosznie rozchylał chwilę,
błądził tylko w czasie. zagubiony pocisk zawsze
dotrze do celu; dostał dawkę ust zwilżoną milczeniem
strzeliłam tylko raz. znaleziony niewypał parzył obojga
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53