10 kwietnia 2012
Wieczorem w "Magnolii"
Graj kapelo jak najgłośniej
nim się zacznie nocna cisza,
niezwyczajni są tu goście,
chcą potańczyć ostro dzisiaj.
Połamani poskręcani,
tango, twist, czy walczyk
nawet
pięknie grany będzie dla nich
jak najcudowniejszy zabieg.
Odstaw niepotrzebne kule
kuracjuszko spod Warszawy,
żwawym rytmom warto ulec,
chociaż taniec nasz kulawy.
Chociaż w biodrach trzeszczą
śruby,
z trudem zgina się kręgosłup,
już za chwilę mnie polubisz
gdy na tango znajdę sposób.
Niechaj szybko nas rozkręci,
poradzimy sobie z bólem,
kto by w tańcu z nim się
pieścił,
wróci po dwudziestej drugiej.
Hulaj duszo inwalidy,
co tam połamane gnaty,
ty nie musisz dziś się
wstydzić,
jeszcze unieść się potrafisz
w zdrowym tańcu ponad parkiet,
ponad dachy uzdrowiska,
zostaw ciało nic nie warte,
tańcz i bratnią duszę
ściskaj.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga