7 kwietnia 2012
Chupacabra
Głowo rodziny, mężu, ojcze,
noc znudzonego może skusić.
To zło po ciemku trudno dostrzec,
nie wychodź z domu, bo nie wrócisz.
Słaba kobieto, jego żono,
odłóż na przyszłość babski comber,
może kosztować cię on słono.
Na wieczór wybierz w TV „ Kobrę”.
I ty młodzieży zbuntowana,
choć do frustracji dziś masz powód,
ubierz pidżamy i jak mama
też po kolacji zostań w domu.
To chupacabra, chupacabra,
na waszą krew czyha po zmierzchu.
Ni pies, ni wydra z pyskiem czarta.
Jest i go nie ma, niczym zwierz duch.
Przy nim Drakula to: giez, komar.
Na nic krucyfiks, zapach czosnku,
najpewniej nocą w swoich domach.
Odradzam spacer nawet wojsku!
I pal z osiki nie pomoże,
kiedy na drodze nagle stanie.
Szyjna tętnica to nie orzech,
drżyjcie panowie, drżyjcie panie.
Ostatnią krople krwi z was wyssie,
bladych zostawi jak
pergamin.
Napity do cna z nocą pryśnie
w mrocznych ostępach łup swój trawić.
To chupacabra, chupacabra,
na miarę naszych czasów wampir.
Mówią, że mit? Nie daj się nabrać!
Lepiej na zapas jest się martwić.
10 maja 2025
wiesiek
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
AS
10 maja 2025
sam53
9 maja 2025
wolnyduch
9 maja 2025
Yaro
9 maja 2025
Yaro
9 maja 2025
wiesiek
8 maja 2025
wiesiek
8 maja 2025
jeśli tylko