29 lutego 2012
Jeszcze nie, już tak.
Introitus
Powrót; gniazdo czeka
w zakamarku przybrzeżnej
skały, nienaruszone. Zakryte przed
oczami, jak miłosne znamię, wtapia się w biel;
pomieści nas dwoje i wszystkie fale, morskie, radiowe;
kilka kamyków odłupanych dziobem spada w morze. Ucichnę.
Interludium
Zatokę wypełnia płynny cień; ciemnieje i błękitnieje
na przemian. Powrót. Na plaży pusta blaszana puszka
wypełnia się deszczówką. Nawet księżyc ma smak soli,
przyjmuję na długo, mięśnie rozgrzewa piasek,
przesypujesz nieśpiesznie przez oddechy; dobrze mi teraz,
dobrze mi tak, przełamana na pół tajemnica; głęboko
mówię.
Coda
Ruch wznoszący, jakby możliwe było latanie pod ziemią,
rozdarcie piasku nieopierzonymi łokciami. Powrót. Czekałeś,
coraz krótsze odcinki czasu, połamane patyki
pod stopami, lekko; wczoraj zarosło, niczym
rozpadlina muru. Jutro odpływa
w cieśniny, barwy. Obmywają spękane
ręce do ostatniej kołysanki.
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski