przemubik, 7 lutego 2012
zapalam się błękitnym płomieniem
lecę za okno - jestem błękitną wiązką energii
tańczę - niczym wróblel czy baletnica
choć mróz nie czuje zimna
wracam
przemubik, 29 stycznia 2012
wrośliśmy się na tyle że boli nas czas
powrót uniemożliwia nam czarny smok - to on strzeże skarbu
moglibyśmy stoczyć walkę z lękiem
moglibyśmy ugasić ból szkanką wody
jednak wciąż lubimy ten piekący ból
jednak wciąż wolimy cisnąć szkanką w ścianę
naturalna ekspresja
brak miłości
nie różnimy się od reszty małp
przemubik, 25 stycznia 2012
zegar tyka czas umyka
i na Ziemi każdy znika
grobów tyle i cmentarzy
ile dusza może ważyć
że na sprzedaż to wiadomo
chwila obecna niech będzie żoną
choć czasem boli nie kłamie
zaśpiewajmy przy szampanie jak cudowne jest to życie
umrzeć przyjdzie nam o świcie
przemubik, 24 stycznia 2012
widzę cię coraz wyraźniej
czasami lustro się brudzi wciąż poleruje
słyszę cię coraz wyraźniej
dźwięk twojego głosu staje się ważniejszy od treści
czuję cię coraz wyraźniej
wyłączam pralkę i łapię kontakt
masz moje ciało i umysł
przemubik, 6 stycznia 2012
stoisz z oczami wgapionymi w ścianę
pocisz się do ostatniej kropli
duszne porządanie zrzera twą duszę
tutaj nie czas na refleksje w końcu jesteśmy zwierzętami
społecznie zachowujesz normy jednak w domu jesteś moralnym wieprzem
gonisz kolejne ciało o przeciwnych współczynnikach w końcu jesteś hetero
rywale strzelają nienawistne spojrzenia używając zręcznych środków
najsilniejszy w stadzie ma zawsze racje
to on ma samice
przemubik, 5 stycznia 2012
napchałem miłości w kieszeni
w miejscu gdzie łamie się chleb z samym Bogiem
odkrywam siebie - już nie liczę oddechów tylko łzy
gubię się w matmie kłaniając się sztuce
nagle grzmot - to moje serce
oglądam się w lustrze samoobserwacji
ugniatam kolejną mąkę na chleb
znów uczta z Bogiem
przemubik, 3 stycznia 2012
jeśli masz ochotę się żalić to znajdź inny portal
tu szanuje się tylko twardzieli stąpających twardo po ziemi
tego który splunie i powie "jebać to!"
potem po udanym seksie napije się wódki z kumplami
przygotuje się do następnego dnia w odpowiedzialnej pracy
wyciągnie wnioski z dnia dzisiejszego i uśmiechem na ustach zaśnie
"jebać to"
przemubik, 3 stycznia 2012
czasami słyszę gdzieś w oddali - złowrogi szept
tak to prawda most mego życia dawno się zawalił - szału nie ma nawet tragedii po prostu grzęznę głębiej
czy ten potwór to naprawdę ja? - chyba tak bo ma szkarłatne myśli
przyśnił mi się sen o spadaniu - to wciąga
on mówi
już nie walczę - słucham
w zasadzie to na tyle - spadam
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga