Marek Gajowniczek, 15 sierpnia 2022
Od upałów powyżej skali
komuś termometr się rozwalił
i Odrą martwe ryby płyną,
gdy otwarto tunel pod Świną
i ma być port kontenerowy
a także rurociąg gazowy.
.
Nie wszystkim zamiar się podoba.
Silna opcja środowiskowa
w ramach sprzeciwu i oporu
mierzy temperaturę sporu.
Przy rurce z rtęcią brakło skali.
Brzdęk... i termometr się rozwalił,
.
Wszystko tu spływa do Bałtyku
( w tym próbki badań bez wyniku).
Nie może nikt wskazać przyczyny,
a kto myśli, że jest bez winy,
niech pierwszy wejdzie do tej wody
i wrzuci w nią Kamień - Milowy!!!
Marek Gajowniczek, 13 sierpnia 2022
Ktoś przedobrzył i przesolił,
wiedząc, żę to nas zaboli,
jeżeli na wierzch wypłynie
trup bez śladu po toksynie,
a ten, kto padlinę zbada
będzie szukał win sąsiada.
.
Stare dywersyjne szkoły
dobrze wiedzą, że żywioły
mogą ukryć sabotaże
w ciągu przypadkowych zdarzeń.
Ogień, woda i powietrze
w tej metodzie są najlepsze!
.
W letniej suszy i w upale
mnoży się plaga podpaleń
i to nie czas na powodzie.
Za to tlenu braknie w wodzie.
Gdy powietrze jest rozgrzane
szybko gniją rozkładane
każdej klęski martwe resztki.
.
Bardzo łatwo ukryć grzeszki
nowych toksyn starej dżumy.
W laboratoriach rozumy
ślęczą nad tym ustawicznie
toksycznie i pandemicznie!
Groźne deszcze z małej chmury
mogą tworzyć agentury,
jeżeli kraj im pozwoli.
Ktoś nie ustrzegł. Ktoś przesolił,
pisząc już palcem na wodzie
o rozłamie na Zachodzie?!!
Marek Gajowniczek, 13 sierpnia 2022
Łatwo wskazać dziś powody,
dla których zatrucie wody
i masowe śnięcie ryby
mogło by posłużyć gdyby
nie chciano wyrazić zgody:
.
na gazociąg do Cieszyna
w brzegach Odry i faszynach
i obaw, gdy port powstanie
środowiska na Uznamie.
.
Zakłada też inna wersja,
że to może być dywersja
na granicach i zapleczu,
gdzie nikt żadnych obaw nie czuł.
.
Łatwo w dopływów potoki
wpuścić cichcem Noviczoki,
pisząc, że to spadło z chmur
po pożarach czeskich gór.
.
A jak było? Nikt nie zbada.
Trudno oskarżać sąsiada,
a na wojnach hybrydowych
ryba też śmierdzi od głowy!
.
"Przyjdzie kryska na Matyska"
gdy dowiemy się - Kto zyskał???
Lecz dotąd groźniejsze plany
są chowane pod dywany,
po czym chwiejna polityka
zwykle minę ma karpika.
Marek Gajowniczek, 9 sierpnia 2022
W ogrodzie wspomnień wracających
rozgadał się Faun milczący
i zaczął sceny przypominać
w których rzeźbiła go dziewczyna.
.
Pamiętał wciąż dotyk jej dłoni
błądzących nieustannie po nim
i często raniące boleśnie
pieszcząc i łupiąc jednocześnie.
.
Przysiadł i już się w sobie skulił,
a wciąż się chętnie do niej tulił.
Zjawił się wówczas w ust kącikach
dziwaczny uśmiech lubieżnika.
.
Sięgał częściej po flet niż lirę...
i został już Starym Satyrem
czerpiącym z Rogu Obfitości
dwuznaczność liryk o miłości.
.
Sztuka miłości za komuny
nie może być powodem dumy,
bo nawiązuje do klasyki
drwiąc z poprawności polityki.
W ten sposób opiniami chwieje -
Co dziś poezją jest? Co nie jest?
Marek Gajowniczek, 7 sierpnia 2022
Na wschodzie bez zmian,
bo taki był plan,
by palić, rujnować i zburzyć.
Dać oddech w wakacje -
po nich wznowić akcje
i z większą je siłą powtórzyć.
.
Kiedy zniszczą wszystko
na pobojowisko
wejdą polityczni rozjemcy.
Spróbują z niczego
wrócić do dawnego
i Rosja i Unia i Niemcy.
.
Czas się nie zatrzyma
i dronów ptaszyna
rozniesie toksynę po świecie.
Ziemia poruszona
uwolni demona -
on winy pod dywan zmiecie.
.
To impuls da nowy
siłom odbudowy
na wielki kwantowy skok,
lecz wciąż groźby mnożą.
Zamiar swój przełożą
na lata... o miesiąc lub rok.
.
Śmierć nadal jest chciwa.
Wciąż płoną paliwa
i eksplodują zapasy.
Siadła "pieremoga",
a żywność jest droga
i checkpoint pilnuje kasy.
Marek Gajowniczek, 6 sierpnia 2022
1
Na stacji Chandra Stepowa
Gdzieś tam w donieckim obwodzie
Piotr Płaksin co noc się chował
W piwnicy. Teraz już co dzień.
.
Był zawsze przewidujacym
I niekoniecznie ze strachu,
Nie chciał by pocisk błądzący
Nie zwalił piętra i dachu.
.
Przypadki chodzą po ludziach.
Błąd celowniczym się zdarza,
A Płaksin w wojnie brał udział -
W dyżurach stacji i strażach.
.
Taką miał w stepie robotę
Prostą jak szyny kolei
W ulewę, upał i słotę
Nie dawał się beznadziei.
.
Budził go skrzyp eszelonów
I turkot lor na rozjazdach.
Wychodził wówczas ze schronu.
Spoglądał na niebo w gwiazdach.
.
Były już niebiesko - złote.
Nie tak, jak kiedyś - czerwone
I Płaksin kląć miał ochotę -
Umiałby sterować dronem.
.
Wracał za swoje okienko
i patrzył w tory szerokie.
Przyjdziesz tu do nas wojenko...
Przestanę być obibokiem!
2
W małym piwnicznym okienku
Otwierał swego laptopa.
Z innymi miał się na pieńku -
Mówili, że szkoda chłopa.
.
Taki odważny i męski.
Toż byłby pożytek z niego!
Siedział Piotr Płaksin i - tęsknił,
A nikt nie wiedział, dlaczego.
.
Ani Ołeg Podiwalej
kasjer zwany szczerą duszą,
który na Wojnie Oczyźnianej
na Berlin jeździł Katiuszą.
.
Ani Zapojkin Włas Fomycz,
co umiał patrzyć życzliwie
na każdą stratę i zdobycz
i tysiąc zarabiał hrywien.
.
Ani Dima Ponatołsky
Młodszy kontroler na stacji,
który miał pradziadków polskich
w znaczacej arystokracji.
.
Nie wiedział też, co z tym zrobić
Sam pan naczelnik Rubleńko,
Prokofij Aleksandrowicz,
co wypić lubił "maleńko".
.
A jeśli sam zawiadowca,
A także nikt w Komitecie,
Nie wie, to i siła obca
Nie może wiedzieć na świecie!
3
A jednak były persony,
Które wiedziały co nieco
Z przecieków im ujawnionych
przez intuicję kobiecą.
.
Nie będę więc już ukrywał,
co mi mówiła Warwara,
że Ukraina przegrywa
i próżno o broń się stara.
.
Ma dalej walczyć samotnie?
Hospodi! Świat się przekręcił?
... A Płaksin siedzial przy oknie
I tak jak zwykle się smęcił.
.
Trwa chandryczenie i farsa
Płaksin się o nic nie stara.
Nie wezmą go do Himarsa,
a nie ma już Bayraktara.
.
I wielki smutek go trawi,
Do świata żal najstraszniejszy.
Czasem semafor przestawi...
Czytaj ten wierszk dzisiejszy!!!
.
Nie jest to przebłysk geniuszu,
lecz parafraza Tuwima.
Przetrzymasz brak animuszu...
i Ukraina przetrzyma!!!
Marek Gajowniczek, 1 sierpnia 2022
Powstrzymała się Rosja,
gdy palono Warszawę.
Dziś Niemcy wobec Rosjan
są przyjaźnie łaskawe.
Powstrzymują dostawę
naszym postawom wbrew.
Z tego może niebawem
w piersiach zrodzić się gniew!
.
Jeszcze żyją te dzieci,
matki oraz ojcowie,
a warszawscy poeci
piszą nową opowieść
o miastach rujnowanych,
o obronie i walce,
kiedy krzyczą ekrany,
a świat patrzy przez palce.
.
Kiedy wyją syreny
i ulica przystaje
powracają te sceny -
Warszawa rozpoznaje
swoje własne odbicie
w wodzie dziurawych mostów,
do serc wolnośc i życie
przygarniając po prostu.
Marek Gajowniczek, 29 lipca 2022
O Warszawie można różnie myśleć sobie,
bo to miasto atrakcyjnych, pięknych kobiet,
a panowie są tu wieczną walką spięci
o metodach wybrzydzania i sposobie
jak wzajemnie się przedstawiać niekorzystnie
i są w mediach nieustanie szkalowami.
Konkurencja odbiera im wszelkie chęci.
Tracą zapał do władzy ściągani.
.
A tu panie i dziewczęta kwitną latem
wielobarwnym na każdej ulicy.
Można tylko się zachwycać - nic poza tym.
Aferami są przejęci politycy.
Drugorzędny, a tym bardziej każdy znaczny
jest zajęty wciąż hejterskim pojedynkiem.
Każdy gest wydaje się dwuznacznym.
Rolą partii jest walka z mobbingiem.
.
Nie ma za to młodzież bezpartyjna
żadnych obaw krótkich szortów i bokserek.
Moda latem jest sportowa - wakacyjna!
Trzeba urok jej dostrzegać - nie aferę!
Więcej luzu i negliżu kompozycja
propozycją mobbingową być nie musi!
Cóż, gdy władza i w rewanżu opozycja
chcą swobody letniej mody zdusić.
Marek Gajowniczek, 25 lipca 2022
Media ludzi oszukały,
że świat dla nich jest za mały
i należy toczyć boje
o miejsce na ziemi swoje
na arenach wielu wojen,
salwą rakiet, dronów rojem
wśród pandemicznej zarazy.
Opornych brać pod rozkazy
Porządku Światowej Władzy.
Wojna ma być pełzająca.
Bezlitosna i bez końca
niszczyć, palić i rujnować
aż wyłącznie się zachowa
wąska elita światowa -
dziesięć Królestw i dwa Księstwa
dzielące owoc zwycięstwa
oraz podbite narody
znanym sobie Prawem Wody
i Prawem Kontynentalnym
niewoli w systemie zdalnym.
Uzgodniono w Rzymskim Klubie
wachlarz wojen - prób po próbie
Rozsianych po całym świecie
z wejściem w Trzecie Tysiąclecie,
gdy rządy i masonerie
nowoczesnej broni serie
przekazanej obu stronom
i najeźdźcom i obronom
jednakowo będą sprzyjać,
ćwiczyć, szkolić jak zabijać,
aż Raport kolejnych Szczytów
limitem ludzkiego bytu
zdecyduje o pokoju
i Zrównoważonym Rozwoju.
Marek Gajowniczek, 24 lipca 2022
Nie brakło Angeli
w dawnym FDJ-ocie.
Putin się weselił
przy tajnej robocie.
.
Kilka lat powielał
na długich volkslistach:
Kto do kogo strzelał
i kto jest nazista?
.
Klepał biedę kanclerz Schröder,
lecz los mu dopomógł
załatwił mu schedę
wśród władzy Gazpromu.
.
Nie ma róż bez kolca.
Czerwona Kapela
dziś Olafa Scholza
ma za przyjaciela.
.
I chociaż Nord Streamu
nie zmiękła mu rura,
ma do kłamstw animusz,
a do Polski - uraz!
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 czerwca 2025
dobrosław77
20 czerwca 2025
violetta
20 czerwca 2025
wiesiek
20 czerwca 2025
sam53
19 czerwca 2025
wiesiek
18 czerwca 2025
wiesiek
18 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
18 czerwca 2025
Jaga
17 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta