7 września 2019
Chłopi (skrót)
Lipce. Jesień. Koniec lata.
Idzie na żebry Agata,
bo oferta niebogata
padła z ust Prezesa.
W centrum kraju - nie na kresach,
raju starość nie ma,
Władza ciągle ma dylemat,
odkłada na potem,
jak ominąć trudny temat -
zwiększyć wolną kwotę?
Polną drogą od Lublina
idzie sama kobiecina
na żebry do ludzi,
a Prezes emocje studzi,
chociaż sam jest stary.
Wiarygodność pragnie wiary,
lecz nie powie, czemu
ma być nadal po staremu -
tak jak u Reymonta?
Starość szuka kąta!
Ustawicznie poniżana,
wójta, pana i plebana
o łaskawość prosi,
a żydowi rzucić grosik
wiara nie pozwala.
Prędzej poda ci gwintówkę,
ale czeka na łapówkę -
odsyła do księdza,
a wciąż na wsi nędza.
Chciała w mieście zostać sługą,
a tam gówno płynie strugą
i jak zmiany obietnica
już nikogo nie zachwyca,
by żal w Wiśle topić...
Oto skrót - Smród... "Chłopi"
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt