7 marca 2018
O dziewczętach z Nowolipek...
O dziewczętach z Nowolipek
nie pamiętał żaden skrzypek,
gdy dach jego kamienicy
rozbierali robotnicy,
a gdzie mieszkała Kwiryna,
coś tam sobie przypominał.
Nie róbmy z tego problemu,
że zwrócono tylko jemu
po kuzynie posiadanie,
a w tym miejscu wkrótce stanie
gmach muzeum aż do nieba.
Kto tu żył pamiętać trzeba!
Przypomnienie padło z góry.
Premier, minister kultury
wystąpili przed narodem,
mówiąc, co było powodem
ich szczególnie czułej troski
oczekiwań skarań boskich.
Bo te ziemskie, do tej pory,
zamieniane są w humory -
kierowane, gdzie nie trzeba
i wołaniem są do nieba
o jawną niesprawiedliwość.
Mniej w nich chodzi o uczciwość,
a bardziej o znaczne kwoty,
ale nikt nie mówi o tym.
Minister i sam pan premier,
chcą sprowadzić nas na ziemię,
bo choć groźba jest daleka,
wciąż nie wiemy, co nas czeka
i jak wiele miejsc pamięci
będziemy tu jeszcze święcić?
Od lat przecież nam zagraża
plan uczynienia cmentarza -
miejsca zgody i spokoju,
a także pracy dla gojów.
Może ktoś w tym widzi lipę?
A dziewczęta z Nowolipek
dawne czasy dobrze czują.
Przed Komisją wypłakują
skargi na swój ciężki los
i odbija się ich głos
w wielu duszach i sumieniach,
a sam proces rozliczenia
bardzo wielki sprzeciw budzi.
Nie cmentarz, a kraj dla ludzi
obiecano podnieść z kolan.
Nie dla Polin, a dla Polan!
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya
10 listopada 2025
ajw
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
smokjerzy
10 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
9 listopada 2025
violetta