7 lutego 2018
Pieśń dziadowska o dialogu społecznym
Błyszczał na skarpie wiślanej... (Oj!)
Przy ulicy dobrze znanej... (Oj!)
Pałac nocą podświetlany... (Oj!)
Fronton oraz drzwi i ściany.
Oj... joj... joj... joj!
Drzwi nie wszystkich przepuszczały... (Oj!)
Zwłaszcza, gdy rozmowy trwały... (Oj!)
I wstęp nie był dla każdego... (Oj!)
Do dialogu społecznego.
Oj... joj... joj... joj!
I nie było takiej siły... (Oj!)
Gdy rozmowy się toczyły... (Oj!)
Żeby słówko się wyrwało... (Oj!)
I do ludzi poleciało.
Oj... joj... joj... joj!
Cud zdziwił pewnego dziada... (Oj!)
Gdy powstała ważna Rada... (Oj!)
I dziad przemówił od razu... (Oj!)
A Rada doń ani razu.
Oj... joj... joj... joj!
Zatrzymano go na progu... (Oj!)
Wielkiej Rady od dialogu... (Oj!)
Bo nie było tam rozmowy... (Oj!)
A to był próg dochodowy!
Oj... joj... joj... joj!
Nawet łzy dziad nie uronił... (Oj!)
Bo wiadomo - my i oni... (Oj!)
A z pałacu się dowiedział... (Oj!)
Żeby lepiej cicho siedział.
Oj... joj... joj... joj!
Bo ten ten dialog jest społeczny... (Oj!)
Dotyczy różnic odwiecznych... (Oj!)
I toczą go politycy... (Oj!)
Lecz nie z dziadami z ulicy!
Oj... joj... joj... joj!
21 lipca 2025
ajw
21 lipca 2025
ajw
21 lipca 2025
wiesiek
20 lipca 2025
wiesiek
20 lipca 2025
Yaro
20 lipca 2025
Yaro
19 lipca 2025
wiesiek
19 lipca 2025
violetta
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
19 lipca 2025
ajw