25 października 2017
Wierszyk bez morału
Od lat wielu w naszych czasach,
najważniejsza bywa kasa
i ktoś o niej zawsze myśli -
politycy i artyści,
gangsterzy i filantropi.
Kasa to ogromny doping.
Od Giewontu, aż po Hel
środki ważne są i cel.
Marginesem bywa dola,
ale polityczna wola
niebosiężne ma znaczenie.
Powoduje poruszenie
na każdym niemal pułapie.
Wielu na to się załapie,
a potem pamięć utraci.
Dyrektorzy, adwokaci
i sędziowie i bankierzy.
Lud w uczciwość władzy wierzy.
Złodzieje milczą po grób.
Kto zawinił? Zawsze słup!
Bajka nam się urealnia.
Zdarza się niezwykła pralnia.
Zaczyna się w sagę splatać -
o psie, który pragnął latać.
Zdawało się - w oczach rósł.
Potem się wysoko wzniósł
nie bacząc na los Ikara,
ale to opowieść stara
z nie najciekawszym finałem.
Morału nie napisałem.
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
ais
18 sierpnia 2025
sam53
18 sierpnia 2025
Yaro
18 sierpnia 2025
Jaga
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta