29 czerwca 2017
Friedmann ma weksel Szapira z żyrem Glassa...
Nikt nie zwrócił. Nie zapłacił.
Nie przyznał, jak się wzbogacił.
Publicznie się śmieją z grzywny.
Złodziej twierdzi - Jest niewinny!
Nie brakuje mafii środków.
Kasa leży u pociotków.
Zapisy u notariuszy.
Najważniejszych nikt nie ruszył.
Nietykalni politycy.
Bolek siądzie na ulicy,
albo się do lwa przykuje,
a telewidz obserwuje
praworzadną politykę
ukaraną mandacikiem.
Wzrosły stawki u obrońców.
Łajza zadaje na końcu
ironicznie zapytania.
Niepamięcią się zasłania
stara biurwa na urzędzie
i odpowiadać nie będzie!
Wirtualne oskarżenia
pokazują, że się zmienia
i za kilkanaście lat,
pierwszy wyrok pójdzie w świat.
Widowisko, serial, skecz?
Prawo nie skutkuje wstecz,
a własność to jest rzecz święta!
O co chodzi? - Nie pamiętam!
Ktoś jednak ludzi przymusił,
że coś naród zwracać musi,
co z wysiłkiem odbudował,
po tym jak się nie uchował
nawet kamień na kamieniu.
Został weksel na sumieniu
i mecenas go wygrzebał.
Swym psim swędem?
Pies...? ... go... sprzedał!
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
wiesiek
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Yaro
26 czerwca 2025
Marek Jastrząb
26 czerwca 2025
wiesiek
26 czerwca 2025
sam53
25 czerwca 2025
ajw
25 czerwca 2025
violetta