26 kwietnia 2017
Rozmowa liryczna
Jak masz na imię ślicznotko?
Eutanazja? Naprawdę?
Uśmiechasz się do mnie słodko.
No... może nawet i wpadnę.
Nie obiecuję na pewno,
bo czekam na kwotę wolną,
a skąd masz tę nutę śpiewną
i czy mi... z tobą... już wolno?
Ty jesteś tu od niedawna.
Tego się u nas pilnuje.
Młodziutka jesteś i ładna.
Niedoświadczona... tak czuję.
Zwróciłaś moją uwagę
troszeczkę wyzywająco.
Wracam do siebie, na Pragę.
Zrobiło mi się gorąco.
Chcesz? To podwiozę do miasta.
Wilgotno w tym zagajniku.
Okazja, czy nie okazja...
a wzrok mnie do ciebie przykuł.
Mówisz - to małe ukłucie,
a się poczuję jak w raju?
Już nie mam tu ziemskich uciech.
Jestem jak ty - na rozstaju.
Eutanazja? Powiadasz...
jak Anastazja zgubiona.
Zostajesz - cykuty zadasz.
Kiedyś mnie może przekonasz.
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53