24 kwietnia 2017
Ech, "Odessa"!
Na rynku jewropolskim, dziś o dziewiątej rano,
na murze białą kredą umowę podpisano.
Niezwykle była ważna, poufna ta umowa,
że ktoś nigdy nie wyda. Dowody wszystkie schowa.
A jeden z decydentów na zachód się wyniesie.
Nie było dokumentów i było jak w Odessie.
Ech, Odessa!
Panienko międzymorza.
Ech, Odessa!
Rozpalasz uczuć pożar.
Ech, Odessa!
Nieważne - młoda... stara?
W interesach -
metresa dla Chazara.
Na Placu Inwalidów ktoś rano grał Ravela,
a przechodzących żydów drażnił ten rytm bolera.
Niedziela była trudna. Wygrali populiści,
ale jest druga runda i może sen się ziści,
a koszmar niepewności mistral w morze wyniesie.
Jest przestrzeń dla ludzkości i będzie jak w Odessie.
Ech, Paryżu!
Na wszystko nam pozwalasz.
Ech, Paryżu!
Nie mówmy o Mistralach.
Ech, Paryżu!
Jest zbrodnia - lot Ikara.
W interesach -
metresa dla Chazara.
Na bałtyckim Wybrzeżu ktoś znów haratał gałę.
W tajemnych służb puklerzu widoki miał wspaniałe,
ale pod nosem cicho do siebie jakby zaklął:
Był Rycho... Zdzicho... licho!... Udał się teraz Macron!
Wszystko im wmówić można, jeżeli bardzo chce się!
Marszruta jest już drożna - zaczyna się w Odessie.
Ech, Sopocie!
Z rozmówkami na molo...
Ech, Sopocie!
Na wiele nam pozwolą.
Ech , Sopocie!
Sto pociech! Plusik daj!
Po kłopocie.
Trzymamy wciąż ten kraj!
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta