20 lipca 2016
Wena z Wenecji
Tracąc pamięć ubecji, szukał weny w Wenecji
i spod masek odsłaniać chciał twarze.
Po utracie lukrecji nie miał żadnych obiekcji,
lecz wystraszył go areszt w Ankarze.
Po zamachu, orędziu, rząd zamykał tam sędziów
i zamierzał skazywać tysiące.
Jeszcze istniała szansa, by wysłać Timmermansa -
najwyższego palestry obrońcę.
Już nie parzył do lustra. Wszyscy zamknęli usta.
Nie zadrżały świątynne ściany.
Nie podważy już ustaw. Deklaracja jest pusta.
Nagle sam poczuł się oszukanym.
Przedziwna sytuacja... a gdzie jest korporacja?
Setki już wytracono w Egipcie.
Wtedy świat cicho siedział i słowa nie powiedział.
Poznikały najmniejsze inskrypcje.
Czy będzie musiał ulec, kiedy tam w Istambule
już nie znajdziesz wolnego sędziego?
Jeszcze walczy o składy, lecz chyba nie da rady.
Przyszła prośba: - Ratuj nas kolego!
W Wenecji po kolacji obrońcy demokracji
minutowym uczcili milczeniem
hiobowe doniesienia, że świat bardzo się zmienia.
Procedury sprowadza na ziemię.
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga