2 września 2015
W pewnym znanym parlamencie
W pewnym znanym parlamencie
siedział agent na agencie,
a lobbystów korporacji
było mrowie - różnych nacji.
Z wychowanków starej gwardii,
byli ci, co zawsze parli
we wskazaną z góry stronę.
Równo pany podzielone.
Grupa - opozycją zwana,
była tak naszpikowana
różnymi delegatami,
że mylono ich czasami,
który, jakiej opcji służy
i na listach był tłok duży.
Długo trwały konsultacje.
Potem były rezygnacje,
by osłabić i rozwalić
tych, co chcieli sejm obalić.
Toż to polityczna bieda.
Z czym na władzę? Tak się nie da!
Co z zasadą i powagą?
Ktoś jest pod fałszywą flagą!
Rozkładano na widoku
pomnik, a zarazem cokół,
na który wchodziły JOW-y
wspólnie z Ruchem Narodowym.
Nowi jednoprocentowi
ujmowali Kukizowi.
Polityka to gra błędów.
Nie będzie dwóch referendów.
Pozostanie jedna próba,
już nie zmiana, już nie zguba,
tylko przedwyborcza sonda,
jak to poparcie wygląda?
A potem polecą pióra.
Utrzyma się cała góra.
Nie będzie trzęsienia ziemi.
Ktoś miejscami się zamieni.
Skąd wiadomo, że tak będzie?
Siedzi agent na agencie,
że miejsca dla innych brak,
a to wszystko było tak:
W pewnym znanym parlamencie...
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek