8 marca 2015
Jadzia
Gdy poznałem pannę Jadzię,
miała nawyk mówić "Jadziem".
Dodawała - " na Bielany",
chociaż inne miała plany.
Nie o taką szło jej jazdę,
a uchodziła za gwiazdę
na calutkiej Starej Pradze.
Poprzestanę na uwadze,
że i szerzej była znana.
Szeptano o niej - Putana,
lecz z szaconkiem i podziwem.
Plotki były nieprawdziwe,
a uroda czystej wody!
Mogłaby stawać w zawody
z każdą gwiazdą z Hollywood.
W życiu zwykle szła na skrót.
Może przez to żyła krótko,
lecz była uroczą nutką
na Stalowej - strunie życia.
Nie ma już takiego picia,
jakie bywało "Pod Karpiem".
Na setkę wchodziła najpierw
zanim ruszyła na miasto.
Na Pradze było jej ciasno.
Wypiła. Mówiła "Jadziem".
Tak poznałem pannę Jadzię.
17 marca 2025
Eva T.
17 marca 2025
Marek Gajowniczek
17 marca 2025
wiesiek
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
eyesOFsoul
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
Belamonte/Senograsta
17 marca 2025
ajw