29 grudnia 2014
Złotopióry
Mówili o nim Złotopióry,
bo pisał cudnie. I to jak?
On jednak na to patrzył z góry
i żył właściwie byle jak.
Złościli się znawcy kultury.
Można zmarnować talent tak?
Jaki tam z niego Złotopióry?
To raczej już Niebieski Ptak.
Mógłby słowem przenosić góry.
Odmienić los na jeden znak.
Otrzymał w darze od natury
coś, czego dziś w poezji brak.
Powoli już odchodził w chmury
na zapomniany bardów szlak.
Mówili o nim Złotopióry,
lecz w ustach mieli gorzki smak.
Zostawił tu, jak mało który,
na ziemi odciśnięty znak.
Coś jakby łzy, albo pazury
i zniknął gdzieś. Dobrze mu tak.
20 lipca 2025
wiesiek
20 lipca 2025
Yaro
20 lipca 2025
Yaro
19 lipca 2025
wiesiek
19 lipca 2025
violetta
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
dobrosław77
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta