21 października 2014
Cep
Polityczna wielka burza.
Obraz władzy się wynurza.
Pertraktacje wzięły w łeb.
Wielu mądrych. Jeden cep!
Mądrzy milczą, chociaż wiedzą.
Szarej masie nie powiedzą.
Kto się o czym z wrogiem ściskał,
ale doszło do cepiska.
Różnie bywa. Gorzej. Lepiej,
ale cep bez przerwy klepie.
Daleko pod teścia dachem
obgadał nową watahę.
Wyjaśnienia nic nie dały.
Partie się zdenerwowały,
ale pewna wielka loża
gratulacje śle zza morza.
Najważniejsza jest destrukcja,
zamieszanie, rewolucja.
Gorące place, ulice.
Po to cep jest w polityce.
7 lutego 2025
Siła ograniczeńMarek Jastrząb
7 lutego 2025
Dwaj pisarzeMarek Jastrząb
7 lutego 2025
Balzak i jego czasyMarek Jastrząb
7 lutego 2025
0702wiesiek
7 lutego 2025
Eddie, największy farciarzwolnyduch
7 lutego 2025
Marcel Proust, czyli słowikMarek Jastrząb
7 lutego 2025
gdy już umręYaro
7 lutego 2025
0044absynt
7 lutego 2025
Po (pół) nocywolnyduch
7 lutego 2025
Villanella na tle tęsknotywolnyduch