30 września 2014
Koszałkowe retrospekcje o sierotkach i krasnoludkach
Artyści odpadli pierwsi. Nie obyło się bez strzałów.
Potem era Alzheimera zżerała scenę pomału.
Na muzyków i filmowców zwaliły się resztki muru.
Była zupa zetempowców, ale już nie było chóru.
Pośpiesznie świat meblowano. Urosły "lub czasopisma".
Po raz pierwszy coś nagrano i do władzy pchał się pismak.
Wtedy właśnie padły banki i odpadła finansjera.
Historycy poszli w szranki i zaczęli haki zbierać.
Przysiedli nauczyciele. Zgrupowali się prawnicy.
Skandal zrobił się w Kościele wokół służb i tajemnicy.
Uzgodniły nocne zmiany system i układ partyjny.
Sekretarze, dawniej chamy - języczek koalicyjny.
Na ziemię spadli lotnicy. Lekarzom dano maksimum.
Kłócili się politycy, a miejsca wyznaczał przymus.
Polecieli podzieleni. Druga tura nie wróciła.
Choć kopano na metr w ziemi. Sytuacja inna była.
Kancelarie i pałace rozpoczęły polowanie.
Obcinano ludziom płace, a życie stało się tanie.
Wirtualne było państwo. Ekran tworzył rzeczywistość.
Pchało się do władzy draństwo, by budować naszą przyszłość.
Zbudowali i uciekli. Został tylko ból i pustki.
Młodych w świat, z kraju wywlekli i zęby pokazał Ruski.
Dobry lekarz na bruk poszedł. Przyszła prowincja z grabarzem.
Zabiorą ostatnie grosze? Jak będzie? - To się okaże!
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek