14 września 2014
Babie lato
Wrzesień mgły po polach niesie.
Babie lato, chociaż jesień,
snuje myśli pajęczynę.
Odpoczynku odrobinę
zdałoby się po emocjach.
Jest w tym jednak nuta obca.
Kilku władców ma już plany,
jak ten świat poukładany
w nowe zebrać koalicje.
Jakiś fałszywy inspicjent
pomruk wojny podpowiada.
Jabłka pozostały w sadach.
Ludzie wierzą w wolę bożą.
Jeszcze swoje rżyska orzą
myśląc jaki będzie plon.
Niewidoczny leci dron
i patrzy, czy rozejm trwa.
Większa szykuje się gra.
Wyłożono już miliardy.
Nie brak dla życia pogardy.
Leją ropę do zbiorników,
hektolitrami, bez krzyku.
Ile spalą lotniskowce,
helikoptery, bombowce? -
Nikt nie liczy. Tak ma być!
Ludziom jednak chce się żyć!
Babie lato wątłą nić
snuje wolno po marzeniach.
Piękna jesień. Piękna Ziemia,
a na niebie lot sokoła.
Czy nie można nic odwołać?
17 stycznia 2025
kołysz mnie kołyszajw
17 stycznia 2025
Na huśtawceJaga
17 stycznia 2025
1701wiesiek
17 stycznia 2025
1984prohibicja
16 stycznia 2025
16.01wiesiek
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt