3 września 2014
Wozy jadą na zachód
Jadą wozy na zachód.
Ktoś z rozsądku, ze strachu,
a kto inny pod silnym naporem,
swe walizki spakował
i wyjechał ze Lwowa.
Do Warszawy przyjedzie wieczorem.
Jadą do stron bogatych
na brukselskie etaty
uśmiechnięci panowie i panie.
Tu nie czuli się swojsko,
bez żalu - żegnaj Polsko!
Wielu z nich tam na stałe zostanie.
Wyjeżdżali za pracą,
pracować byle za co.
Przyszła kolej na lepsze umowy.
Zasłużyli u Niemca.
Nie ma już co przekręcać,
więc na zachód unoszą stąd głowy.
A za nimi tym szlakiem
zmierza silnym orszakiem
odrodzone imperium i Azja.
Silni stąd odlecieli.
Interesów nie mieli.
Nadarzyła się dobra okazja.
Jadą całe rodziny.
My na ruch ten patrzymy
z niepokojem, lecz zostać tu chcemy.
Mając ciągle w umyśle
baśń o koniu i Wiśle
i śpiewając, że nie zginiemy!
13 stycznia 2025
zimowy deserjeśli tylko
13 stycznia 2025
na dwa pasam53
13 stycznia 2025
przebudzeniajeśli tylko
12 stycznia 2025
Gorącavioletta
12 stycznia 2025
1201wiesiek
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek