5 sierpnia 2014
Ocalałemu Vaszce - Waławowi Miechowskiemu
Na Podchorążych pod sto trzeci,
świat wszedł z peemem i w panterce.
Wzięli, co mogli. Trójkę dzieci.
One malutkie. On pod sercem.
Zdążyli wyjść nim dom się spalił
i szli w kierunku Wilanowa
a tam Marsz Mokotowa grali.
Nie wszystkich zechciał Bóg zachować.
Płonęło miasto. Świat się walił.
Spojrzeli smutno w stronę dymów.
Jeden szczęśliwie się oddalił.
Drugiemu kula karabinu.
Poeci i giną i się rodzą
nie na kamieniu, lecz na szańcu.
Wspomnienia w kurzu bitew brodzą
i ocalonych i powstańców.
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70
20 sierpnia 2025
smokjerzy
20 sierpnia 2025
Bezka
19 sierpnia 2025
absynt
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
Yaro
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
ais