22 lipca 2014
22 Lipca
Dwudziestego drugiego lipca
na trybunie koncert na skrzypcach
grała żona Rakowskiego
i nie było w tym nic niezwykłego,
ale wszyscy mówili to szeptem,
a piosenki śpiewano przedtem
zdolnej żony Daniela Passenta.
Piosenkarka trochę była spięta.
Nie śpiewała już tego lata
słynna żona Stanisława Dygata
i spoglądano, czy w tej też jest seks?
Wsłuchiwano się uważnie w tekst.
Miała dzieci z dyrektorem teatru.
Upał był i najmniejszego nawet wiatru
nie było od Wisły
i liście na drzewach kisły
ugotowane w upale.
Nie dziwiono się wcale,
że partyjni promują żony.
Czasem o rozwiedzionych
mówiono niezbyt ładnie.
Nikt nie wiedział, że partia upadnie
a już strajki podjęto w Lublinie.
Wiele wody w Wiśle upłynie
zanim skończą się partyjne wpływy
i zapłacą za talent prawdziwy,
ale wówczas przepadną Porsche.
Apanaże już będą gorsze,
a zapłacą tylko reklamy.
Ludzie znów czekać będą na zmiany.
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel
14 stycznia 2025
Pożegnanie (post mortem)Deadbat