18 lipca 2014
Wieczorny spacer w internecie
A życie toczy się dalej.
Zwyczajnie, skromnie, z dnia na dzień.
Zachęca czasem - zaszalej,
a potem do snu się kładzie.
Powtarza te same ruchy,
nawet, gdy chce się sprzeciwiać.
Pamięta tylko okruchy.
Potrafi jednak zadziwiać.
Skąd biorą się nagle strofy?
Uśmiechy, podśpiewywanie.
Z wygody? Lenistwa sofy?
Skąd jest to medytowanie?
Z ciągłości i zaległości!
Z tego, co jeszcze być może
i chyba z tej codzienności,
bo przecież nie jest najgorzej.
Z tych kolorowych spódniczek
i rączek czule złączonych.
Z otwartych okien, doniczek.
Twarzy wśród nich rozmarzonych.
Z uczucia pewnej sytości.
Z ciszy letniego wieczoru.
Z dystansu do wiadomości
politycznego horroru.
Z tego, że można to komuś
opisać lub opowiedzieć.
Do ludzi wychodząc z domu
zamiast się nad wszystkim biedzić.
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53