12 lipca 2014
Śmiać się, czy płakać?
Dziś już już nawet śmiać się trudno.
Trudno także płakać.
Oglądamy grę obłudną.
To jest zwykła draka.
I to nasi są przywódcy?
Dygnitarze? Władza?
Pokrętni. Dziwni. Nieludzcy.
Naród im przeszkadza?
Liczy się tylko korytko
i przelewy Unii.
Bez znaczenia: Ładnie? Brzydko?
Mamy być potulni!
Czynią teraz, co zapragną.
Jak za króla Sasa!
Podnoszą się, gdy upadną.
Król jest na golasa!
Kolejne mu szaty szyją.
Także niewidzialne.
Lulki palą. Koniak piją,
po nim wino mszalne.
Można by to wszystko znosić.
Pokora jest tania,
lecz musimy Boga prosić:
Dosyć zabijania!
Tej granicy nie ruszajcie
trefnisie, birbanty!
Bo się kara na was znajdzie!
Zakończą się żarty.
Wara od Bożej Rodziny,
Wiary i Sumienia!
Czarcie rządy to są kpiny.
Dla nas bez znaczenia!
Jest już sprzeciw!
Po nim zjawi się nieposłuszeństwo!
Precz od matek! Precz od dzieci!
Skończy się szaleństwo.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko