29 czerwca 2014
Ranek
Po każdej prawie dyskotece
ta mała miała co wspominać,
ale tę ranną kąpiel w rzece
jakoś w pamięci czas zatrzymał.
Chłopaki wszystkie na waleta
i piersi stwardniałe od chłodu.
O wstydzie, skromności, sekretach -
rozmyślać nie było powodu.
Tylko ten dziwak na wakacjach,
który przyjechał tutaj z miasta,
był skrępowany, niby racja,
że ją tak gołą w wodzie zastał.
Zdjął bluzę. Wycierał do sucha
i wcale się jak inni nie śmiał,
a potem szeptał jej do ucha
i nie rozumiał słowa - przestań.
Szli potem długo skrajem szosy.
On plótł to samo - jesteś cudna,
a ona mokre miała włosy.
Nie chciała się wydawać nudna
i odepchnęła go ramieniem.
Nie usłyszała, że ktoś jechał.
Do dzisiaj żyje tym wspomnieniem,
ale przestała się uśmiechać.
5 lutego 2025
tak, już kwitnąsam53
5 lutego 2025
Rozmyślanie w miesiącuMisiek
5 lutego 2025
Tańcowała bieda z nędząMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Wykład nawróconego tłuściochaMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb
4 lutego 2025
byłoby dobrzesam53
4 lutego 2025
łóżkosam53
4 lutego 2025
BezzimieJaga
4 lutego 2025
WiosenkaMelancthe