7 czerwca 2014
Neapoli
Wzdychałaś nocą - Neapoli...
Tam czeka całkiem inny świat.
Na wiele spraw sobie pozwolisz.
Nie będziesz marnowała lat.
Nie miałem szansy cię zatrzymać,
gdy Wezuwiusza ciągnął żar.
Normalna rzecz. Młoda dziewczyna.
Jest wiele rozdzielonych par.
Busik z napisem: Neapoli -
pomknął przez plątaninę szos.
Twarze za szybą. Obraz boli.
Pamiętam jak śmiałaś się w głos.
Może to była zła godzina.
Może piosenek włoskich czar.
Nie potrafiłem cię zatrzymać.
Jest wiele rozdzielonych par.
Statki do portu Neapoli
ciągną ze wszystkich świata stron.
Ładunki szczęścia lub niedoli
odbiera wynajęty kąt.
Tak nowe życie swe zaczyna
wiejący z morza ciepły wiatr.
Już nie rozmyślam o przyczynach.
Nie liczę zysków ani strat.
I tylko nucę : - Neapoli
nad Lacrymosą - butlą wina.
Pamiętam telefon zadzwonił.
Jestem przy dworcu Mergellina.
Nie zawsze przecież bywa święto
i życie uczy czegoś nas.
Santa Lucia i Sorrento
poradzą sobie. Wracać czas!
16 stycznia 2025
16.01wiesiek
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel