12 marca 2014
Szwejki
Jadą Szwejki na manewry,
żeby ludziom popsuć nerwy.
Żeby się pochwalić siłą.
Jadą Szwejki. Jest niemiło.
Idą Szwejki. Maszerują.
Ludzie myślą: Coś szykują?
Trudno maski nazwać hecą.
Idą. Jadą. Suną. Lecą.
Płyną Szwejki. Morzem płyną.
Jedn leciał, ale zginął.
Znikł i nagle gdzieś się schował.
Może spadł, lub wylądował.
Może jeszcze się pokaże
w karuzeli dziwnych zdarzeń.
W nerwach cała Europa.
Podrożeje gaz i ropa.
Tyle jej się wciąż wypala,
a ktoś płaci i pozwala.
Zarabiają telewizje.
Defiladę daj na wizję!
Eksperci i politycy.
Przyglądają się ulicy
i w dyskusji stają szranki.
Ruskie, czy nie ruskie tanki?
Czy to Szwejki? Czy to duchy?
Wizerunek brudzą muchy.
Sprawców szuka agentura.
Prowokacja i cenzura.
Jeszcze nigdzie się nie biją.
Z panienkami wódkę piją.
Robią wspólne fotografie.
Tatarzyna Kozak łapie.
Nowoczesna psycho-wojna.
Gospodarka niespokojna.
Zagrożone grube konta.
A ty martw się! Siedź! Oglądaj!
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
Asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro