31 grudnia 2013
Na podbój Warszawy
Marynarka rozpięta, bo garnitur się skurczył.
Mucha tańczy na jabłku Adama,
ale nastrój pogodny rozkwitł zapałem twórczym,
a dziewczyna jakby nie ta sama.
Broda poszła do góry. Wzniosła cuda natury.
Wahadełko zrobiła z wisiora.
W oczach widać - być może! Usta w ostrym kolorze.
Poza budzi w człowieku upiora.
Cisną troszkę lakiery. Przynależność do sfery
przypomina o sztywnym mankiecie.
Spodnie dobrze opięte akcentują ruch skrętem.
W pasie jednak za bardzo coś gniecie.
Kredki, błyszczki, cekiny. Odliczamy godziny.
Stepowania kurs krótki dla wprawy.
Władcze objęcie w pasie. Pocałować nie da się!
Wyruszamy na podbój Warszawy.
Szczęśliwego Nowego Roku!
19 listopada 2024
Świat za oknemMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
0011.
19 listopada 2024
SzybciejYaro
19 listopada 2024
0010.
19 listopada 2024
0009.
19 listopada 2024
0008.
19 listopada 2024
2. Czasami nie pamiętam,Belamonte/Senograsta
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek